Był piękny poranek. Pan Czesio wstał z łóżka i murzyn go zjadł. Murzyn ukrył zwłoki by brajanek nic nie zobaczył.Brajanek przyszedł do domu, ale nie zastał w nim Czesia tylko murzyna co ukrywał jego zwłoki. Brajanek walną murzyna, a murzyn walną Brajana, Brajanek sie wkurzył , wziął z kieszeni długopis i wsadził mu do czarnego oka (chociaż białka ma białe). Murzyn przez chwilę stał i patrzył się na Brajanka ,a Brajanek usiadł oburzony że murzyn żyje.Po dwóch godzinach murzyn padł, Brajanek się zdziwił że tak długo wytrzymał. Następnego dnia był pogrzeb Czesia i murzyna. Brajanek został sam. Po pogrzebie Brajanek pojechał na zakupy do Tesco, bo sie mleko na płatki skończyło.Wszedł do środka i zobaczył czosnek, a na jego widok przypomniał mu sie zmarły Czesio,więc wyszedł z Tesco. Po mleko poszedł do żabki. Minęły dwa dni po żałobie, Brajanek postanowił pojechać do grobu Czesia i go ożywić.Gdy dotarł swoim czarnym BMW X5 rocznik 218 na cmentarz, wyjął łopatę i poszedł w stronę grobu Czesia. Brajanek kopał, kopał i kopał,i się w końcu dokopał. Ujrzał w grobie piękny ideał czosnka, czyli Czesia.Wyjął go z grobu i owinął go folią do kanapek, a nasteępnie zaniósł do bagażnika.Po drodze usłyszał głos Czesia, więc zastopował. Wyszedł z auta i otworzył bagażnik. O mało nie zemdlał.Czesio siedział normalnie jak gdyby nigdy nic, i się uśmiechał do Brajanka. Brajanek przez parę minut stał zamurowany i patrzył ma Cześka który żył, ale był jednocześnie trupem. Brajanek wrócił za kierownicęi pojechał w stronę domu. Gdy dojechali, Czesio zapytał Brajanka: -Brajan, jak myślisz, czy nadaję sie do napadu na bank? -Stary, ty trupem jesteś! Jak zaczniesz uciekać, to z ciebie tylko paproch zostanie! Tak oto Czesio i brajanek kłócili się do wieczora. Następnego dnia Czesio wstał jako pierwszy i obudził Brajanka. Czesio spytał : -To zrobimy napad ? -Czesiu mówiłem, NIEEE! -Dlaczego ? -Bo Cię znowu stracę... :( Chłopcy przez chwilę nie odzywali się do siebie. Ale w końcu Brajan zaczął : -Nadal chcesz napaść na bank? -No jasne! Czekam tylko na to ! Brajan wyjął z szafy kominiarki i dał jedną Czesiowi. Kiedy już się wyszukiwali ruszyli do banku PKO.Gdy dotarli już ma miejsce,zobaczyli przystojną,rudą dziewczyne.Podeszli do niej i zapytali: -Czy chciała być z nami napaść na bank ? -Jasne ! Ale ja nie jestem sama :) -A jest jeszcze ktoś ? -Tak , Tomasz i Jesica -To mamy cały skład ! Cały skład czyli Ruda,Jessica i Tomasz,wyruszyli w stronę banku.Weszli do banku jagby nigdy nic i poszli do łazienki przebrać sie.
¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.
Jak już wszystcy sie przebrali i powoli wychodzili,Czesio zemdlał.Brajanek wzią Czesia na plecy , i wrucili z powrotem do łazienki by go obudzić.Po całej akcji z Czesiem , wrucili jednak do domu.Czesio oczywiście wstał jako pierwszy i obudził resztę osób.Ruda zapytała: -No to jak z tym bankiem?! -Trzeba Brajanka zapytać Powiedział Czesio.Ruda obudziła Brajanka i zapytała go: -Brajan czy nadal chcesz napaść na ten bank?! -Nie wiem.... -Moim zdaniem to trochę głupie....No bo poco bank okradać ? -Masz rację ! Powiedział Czesio.Tomasz i Jesica tymczasem robili śniadanie dla reszty.