Mrugamy przez większość życia
Błądzimy po omacku, gołe pisklęta w strasznym ciernistym gniezdzie
Oślepieni światłem i mrokiem i światem
I bardzo rzadko
W chwilach najczęściej ostatnich
Widzimy swiatło, które nie jest
strumieniem fotonów tak strasznie pięknie obojętnych
27.11.17
CZYTASZ
Parapoetyka
PoetryWeltschmerz, ironia i trochę autodestrukcji o zapachu czekolady. {[porzućcie nadzieję, którzy tu wchodzicie]} Praca bierze udział w konkursie literackim ,,Splątane nici" organizowanym przez @adriananiteczka