Rozdział 2

35 0 0
                                    


Gdy się obudziłam przez chwile kompletnie nie pamiętałam gdzie jestem i dopiero po chwili przypomniałam sobie wszystko z wczorajszego dnia. Wstałam z łóżka i podeszłam do mojej walizki. Zaczęłam przekładać niektóre rzeczy do dużej szafy całej okrytej lustrem. Wybrałam sobie komplet czarnej bielizny, fioletowo-niebieski crop top i czarne spodenki z wysokim stanem. Wyprostowałam włosy i zajrzałam za drzwi czy ktoś już wstał. Wyglądało na to, że i Tayler i jego mama jeszcze śpią. Wzięłam do ręki telefon, żeby sprawdzić godzinę. 7:48- no tak. W sumie nic dziwnego że tylko ja już wstałam skoro jest tak wcześnie i do tego w sobotę. Nadal trochę niekomfortowo się czułam w tym domu wiec nie chciałam schodzić so kuchni i ruszać rzeczy mamy Taylera. Z powrotem wzięłam do ręki telefon i zaczęłam sprawdzać media, przy okazji sprawdziłam konta chłopaka na musically i instagramie. Muszę przyznać, że faktycznie miał prawo myśleć ze jestem jego fanką. Na instagramie połowa komentarzy pod zdjęciami pochodziła z jego fanowskich kont. Potem oglądałam jakieś filmy na youtubie, aż usłyszałam pukanie do drzwi.

- Proszę!!

- Hej Bec- w moich drzwiach stał Tayler. Domyslilam się ze dopiero wstał, ponieważ miał na sobie tylko spodnie od dresu.

- Cześć- uśmiechnęłam się do niego.

-Długo już nie śpisz? Chodź ze mną na dół zrobimy coś na śniadanie.

-Wstałam koło 7:00. Ok, chętnie w sumie jestem już trochę głodna.

Gdy szliśmy do kuchni wspólnie ustaliliśmy, że zrobimy gofry. Tay podawał mi potrzebne rzeczy, ponieważ nie wiedziałam gdzie co trzymają w kuchni, a ja zajęłam się przygotowywaniem śniadania. Gdy zjedliśmy spytałam :

- Jakies plany na dziś?

- Jestem umówiony na 13:00 w centrum z moimi przyjaciółmi - Kelianne i Cody'm jeśli masz ochotę możesz pójść ze mną myśle ze chętnie cię poznają.

- Jesli mogę to z chęcią ich poznam- jeśli dobrze kojarzyłam to mówił o Kelianne Stankus i Cody'm Ryanie- weszłam tez na ich konta kiedy "stalkowałam" Tayler'a. W sumie cieszyłam się, że poznam Kelianne, ponieważ widziałam na jej kontach, że trenuje akrobatykę, która ja osobiście tez ćwiczę, lecz jestem od niej dużo słabsza. Podświadomie liczyłam na to, ze jak się poznamy to może mnie nauczy czegoś nowego. Tayler zaczął nagrywać jakieś snapy, a mój telefon zaczął wibrować od powiadomień ze snapchata. Domyslilam się ze chłopak w którymś ze swoich snapow zapisał moja nazwe- szybko przestawiłam sobie mystory na publiczne, bo nie chciałam dostawać tylu powiadomień od fanek Tay'a.

Nawet nie zorientowałam się kiedy była już 12:30. Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do czerwonego auta Taylera. Gdy dojechaliśmy na miejsce Cody'ego i Kelianne jeszcze nie było. Nie czekaliśmy na nich długo. Stresowałam się trochę, bo nie wiedziałam czy mnie polubią i czy nie będą do mnie bardzo sceptycznie nastawieni. Podeszli do nas śmiejąc się z czegoś.

~~~~~~~~~

Hej! Wreszcie coś napisałam ale dzisiaj krócej niż ostatnio, bo tylko 450 słów, ale obiecuje, że następny będzie miał przynajmniej 600. Postaram się aktualizować rozdziały raz na tydzień lub dwa w piątki tak ja te dwa, które dotychczas napisałam. Mam nadzieje ze się Wam podoba, jeśli tak jest to zostawcie po sobie ślad w postaci gwiazdki lub komentarza ⬇️⬇️💞.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 19, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Lost/Tayler HolderWhere stories live. Discover now