A co jeśli wszyscy jesteśmy takimi biologicznymi maszynami?
Spójrzcie na to z tej strony. Jedząc, doładowuje my swoją energię. Spiąc, naprawiamy się [bo przecież, kiedy śpimy, to nasz organizm się regeneruje, a podczas choroby dzięki temu szybciej zdrowiejemy].
Mamy wbudowane mechanizmy, które pozwalają nam czuć, widzieć, słyszeć i smakować. To wszystko brzmi, jakbyśmy byli jakimiś robotami. Ludzi na świecie jest dużo. Zwierząt również, a co jeśli zwierzęta, to nieudane prototypy nas? Skoro jest nas tak dużo i przez tyle lat urodziło się tyle milionów ludzi i tyle zniknęło, to może jesteśmy stworzeni/zbudowano w jakimś celu? Co jeśli nasza planeta, to jeden wielki projekt?
Co jeśli uczucia to błąd w naszym systemie? Co jeśli miłość jest błędem w naszym systemie myślenia i rozumowania? Bo jednak to głównie miłość lub jej brak powoduje u nas skrajne emocje i głównie ona prowadzi do samozniszczenia.
Co jeśli umieramy przez takie błędy w naszych organizmach, w naszym mózgu?
CZYTASZ
00:00
Randompublikuję o północy swoje przemyślenia, pytania, na które nie ma odpowiedzi [może są, ale niestety ich nie znam] w akompaniamencie smętnej muzyki