Znajomości

714 88 8
                                    

Jak można się domyślić, grono moich znajomych nie jest szczególnie duże. Często unikam spotkań, nie odbieram telefonów, nie odpisuję na wiadomości. Boję się. Potwornie. Jak już wyjdę, to wyłącza mi się tryb aspołecznego dziecka. Przy znajomych gram osobę, którą nie jestem, żeby ich nie zawieść. Kończy się to często tak, że robię głupoty, które potem wypominam sobie przez kilka miesięcy.
Kiedy wychodzę sama, świat staje się ogromny i straszny. Nikomu nie patrzę w oczy, niczego nie mówię. Słucham muzyki i umieram w środku czując wszystkie spojrzenia skierowane w moją stronę. A może tylko mi się zdaje?
Wiem tylko, że nikt z mojego miasta nie zrozumiałby tego problemu, więc milczę, gram i pogrążam się w tym całym wstydzie oraz zażenowaniu.

social anxietyWhere stories live. Discover now