Jak to dziewczynki stały się kurami.

48 4 6
                                    

Więc pewnego razu 2 dziewczynki poszły do lasu. Zobaczyły tam klub gogo, i postanowiły wejść. Zobaczyły tam owce, które tańczyły na róże. Gdy się przechadzały zobaczyły tam swojego ojca, który ćpał wełnę. Dziewczynki wyszły z budynku.
- EJ co ty na to żeby wejść tam ponownie i zajarać?
- Spokso, ale jak zobaczymy inne dziąchy to je zamkniemy w pudełku i będziemy bić kablem od telefonu.
- Zgadzam się z tobą Kaśka!
- OK, chodź do domu Grażyna musimy się seksi ubrać.
- OKEJ KACHA
*Idom se idom*
Kaśka zobaczyła indyka który coś mówił.
- E Grażynka co ty na to żeby zjeść indyka?
- ale nie umiemy gotować.
- A kto powiedział że się nażremy i przeruchamy ?
- Kacha a wiesz ty że mam książkę kulinarską w domu. Eeee przeruchamy!
Wzięły nóż i zabiły indyka. Wzięły go do domu, ugotowały, zjadły i się zaczęły ubierać do klubu gogo.
-E jak myślisz Grażyna mam dobrą dupe w tej kiecce?
- No no nawet spoko.
Ubrały się. Poszły do klubu ale zamiast owiec były barany i świnie!
Weszły bardziej do środka i przywitał ich barman:
- Siema laseczki, co wy tu robicie?
- Przyszłyśmy poruchać- powiedziała Kaśka.
- Tam jest gość specjalny, który ma dużo szmalu.
Dziewczyny poszły i nie uwierzyły swoim oczom. Siedział tam gruby prosiak.
- OOO siema suczki
- Jesteś nadziany? - spytała Grażyna
- No ba że ta
Podeszły do niego, wzięły łapę indyka i wbiły mu ją do brzucha. Wyleciał czarny dym który zamienił się w człowieka. Były bardzo zaskoczone.
M

iał wąsy i nie miał gaci.
- E Kacha spierdalamy! To przecież Hitler!!
- O kurwa.
Dziewczyny uciekły zanim człowiek-prosie-Hitler zaczął strzelać z karabiu.
Na następny dzień były wkurzone. Miały okazje na takie coś a nie zrobiły tego co miały zrobić.
- O japierdole
- Co ty się tak odzywasz Grażyna?
- Mam sraczke.
- O fuuu! Potem ty myjesz kibel cioto!
- Może nadziejemy tego indyka i będzie robotem który będzie mył kibel?
- Grażyna ty masz dobry pomysł
Bum. Hum. Śrum. Błe. He. Uu. Pr
-WITAM WAS JESTEM ROBOT INDYK .
- Siema idź myj kibel.
- Dobrze powiedziane Grażyna!
Dziąchy poszły do lasu. Zobaczyły tam ojca.
- Proszę, tatko zawitał do nas.
- Kacha uspokój się.
- Witam moje kochane dzieci.
Nagle ojciec wyciągną siekierke i zaczął biec do tych dziąszek.
Dziewczyny biegły ale nie zdążyły. Umarły. Miały bardzo Piękny pogrzeb ponieważ urządziły to stado koni.
- Zgromadziliśmy się tutaj ponieważ umarły dwie seksi laski, których nie zdążyłem przeruchać.
Ksiądz-Koń otworzył groby ale tam ich nie było. Nagle kurczaki coś powiedziały:
-EJ tu jesteśmy !!! Tutaj!!!
- O cholera zmartwychwstały w kurach!!!

THE END

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jul 21, 2017 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Dziewczynki, Las, KlubWhere stories live. Discover now