I

29 5 2
                                    

       Śledziłam wzrokiem przechodniów. Padał deszcz, dlatego wszyscy mieli ze sobą parasole. Jeden był żółty, inne czerwone, zielone, w groszki, w plamki. Każdy z nich był inny, wyjątkowy. Ludzie trzymali je mocno, nie chcąc by ulecialy daleko z porywistym wiatrem.
       Wyglądali na szczęśliwych mimo chłodu. Pewnie dlatego, że nie spoczywało na nich brzemię. Jakiekolwiek. Nic, dosłownie nic.
       Ja jednak każdego dnia zamartwiałam się jak je ukryć. Często chciały uciec ode mnie i pokazać się innym. Ale nie mogły, to przecież wielka tajemnica i jeden głupi błąd mógłby zniszczyć wszystko. Ja i wiele innych osób byłoby zagrożone.
       Nigdy nie lubiłam myśleć o takich sprawach, gdy pada deszcz. Wtedy, patrząc się w okno, w mojej głowie kłębi się najwięcej melancholijnych myśli. To mnie zaczyna już doprowadzać do szału.
       Jednak tym razem, nie mogłam oderwać wzroku od kolorowych parasoli. Mieniły się w świetle lamp, choć jeszcze nie było aż tak późno, by je w ogóle włączać. Niestety, ludzie nie dbali tak o środowisko, jak ja zostałam nauczona. Ciągle milion świateł zapalonych, a przecież księżyc tak mocno zawsze świeci. Nie potrzebne, więc po co to robią...
       "A gdyby tak..." - Nagle w mojej głowie narodził się pomysł.
       Skinelam lekko prawą ręką w kierunku okna, obracając ją o kilkadziesiąt stopni.
       I nagle pierwsza lampa zgasła. Uśmiechnęłam się do siebie z dumą. Kolejne światełko zniknęło i tak po kolei, jedno za drugim znikalo w mroku. Ludzie przystaneli ze zdziwieniem. Nie rozumieli jak to możliwe.
       A ja tylko ruszałam swoją delikatną dlonią. Nic nadzwyczajnego dla mnie. Często tak robilam. Wlasciwie, oni też robili ale nie z takim skutkiem jak w moim przypadku.
       Kilka minut minęło, poczym machnelam ręką i światła wróciły na swoje miejsce. Małe gwiazdy z nieba, teraz znajdowały się znowu w lekko odrapanych, metalowych latarniach.
       Ludzie zaczynali iść dalej. Jeszcze przez chwilę tak siedziałam, nasluchujac jak rozmawiaja o lampach. Stwierdzili, że przytrafił się jakiś techniczny "problem".

A więc, tak? Czy ja jestem właśnie takim problemem?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 24, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Ukryta MocOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz