s z e ś ć

163 18 11
                                    

WLACZCIE PIOSENKE W MEDIACH NA MOJ ZNAK!!!!

Miało być pięknie, jest nienajlepiej.

Nasza wycieczka na lody skończyła się tym, że Seungri powiedział mi prosto w twarz, że gdyby miał tylko tatę Jimina byłoby lepiej, bo ten jest chociaż przystojny.

Czy rozmawiałem o tym z Chimem? Oczywiście! Szkoda tylko, że przejął się tym tak, że aż wcale. Widzi tylko małego. Nie rozumie, że to dziecko powoli mnie niszczy. Ostatnio powiedział mi, że może Riri ma rację. Co prawda powiedział to w kłótni, ale powiedział.

WLACZCIE MUZYKE!!!

Przez Seungriego zaczynam wątpić w nasz związek. Jeszcze niedawno planowaliśmy wyjechać i wziąć ślub.

Teraz nie widzę tej przyszłości...

-Yoongi! - ocho! Jimin woła.

-Tak?!

-Pozwól do mnie.

Wyszedłem z sypialni. W salonie siedziała reszta 'wesołej' familii. Spojrzałem pytająco w stronę Chima.

-Riri mi powiedział... - zaczęło się.

-Co znowu powiedział? - łamałem się. To dziecko co rusz wymyślało inne bajki.

-Powiedział mi, że mówisz przy nim brzydkie słowa - zrobił pauze - Powiedział mi też, że uznałeś go za problem. Jak można 5-letniemu dziecku powiedzieć, że jest nie potrzebne?!

Zaśmiałem się panicznie przez łzy, które zgromadziły się w moich oczach. Przymrużyłem je i odchyliłem głowę w tył, lekko kręcąc  nią na boki w niedowierzaniu.

Czasem mam wrażenie, że gdyby młody powiedział, że spaliłem sąsiadów, też by uwierzył.

-Mam pytanie - wypaliłem.

-To ja pytał... - przerwałem mu.

-Kochasz mnie? - spojrzał na mnie zdezorientowany.

-Przecież wiesz, że tak. Co to za pytanie?

-To czemu to robisz?

-Yooni... - znowu mu przerwałem.

-Czemu mnie ranisz? Dlaczego mi to robisz? Gdzie popełniłem błąd, ha? - nie szczędziłem na łzach - Co ci takiego zrobiłem, że nawet nie starasz się mnie rozumieć? A ty? - zwróciłem się do syna - Czym sobie zasłużyłem na takie traktowanie? Kochałem cie całym sercem, dałem dach nad głową, starałem się.

-Yooni... - znowu nie dałem mu dojść do słowa.

-Czego ode mnie oczekujesz Jimin?! Co mam zrobić, żebyś nie był taki jaki jesteś? Czemu mówisz mi, że mnie kochasz, a robisz mi takie świństwo?! Co?! Ja już nie mogę... Nie daje rady.

-Co ty gadasz? Czego nie możesz?

-To koniec Jimin. Odchodzę.

Wszedłem szybkim krokiem do sypialni i przez mgłę łez zapakowałem większość ubrań, portfel i jakieś sprzęty, typu ładowarki. Chim starał się mnie zatrzymać pustymi słowami. Nie dałem się. Szybko wyszedłem z sypialni i poszedłem do korytarza. Założyłem buty.

-Żegnaj Jiminie - załkałem, żałośnie całując jego usta po raz ostatni.

Przepraszam wszystkimi wrażliwych ludzi, którzy rozryczeli się na tym jak ja pisząc. Wyprowadzka Sugi miała być dopiero w 7 rozdziale, ale jest już wcześniej, bo w tym.

NIE ZABIJAJCIE MNIE, BO WSZYSTKO SKOŃCZY SIĘ HAPPY ENDEM!!

Luv ya'll moje bułeczki!
(Tak, od dziś jesteście bułeczkami :"])

Przyjaciele (nie) od zawsze [2] || YoonMinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz