2. Dom

1.4K 163 6
                                    

"Co chciałbyś zjeść?" Sehun zapytał kiedy pomógł Luhanowi wsiąść do samochodu.
 "Pizze! Tak długo nie jadłem pizzy!" Luhan powiedział z wielkim uśmiechem na twarzy. Sehun uśmiechnął się i pokiwał głową, zapinając pasy młodszego, zanim ruszył na stronę kierowcy. "Pizza? Okej skarbie" Mężczyzna powiedział i odpalił silnik. Nie mógł się doczekać, aż w końcu położy się we własnym łóżku.
"Naprawdę? Pozwolisz mi zjeść coś dla dużych chłopców?" Luhan spojrzał na swojego tatusia nieco zaskoczony. Pamiętał, że wcześniej nie mógł jeść takich dań.
"Oczywiście. Myślę, że od czasu do czasu możesz zjeść coś co lubisz." Sehun uśmiechnął się, zerkając na chłopca kątem oka.
 "Dziękuje tatusiu!" Chłopiec powiedział, a mężczyzna chwycił jego rękę. Tak bardzo tęsknił za tym jak młodszy ściska jego dłoń.
"Wszystko dla ciebie, mój mały."

 Podróż nie była długa i już wkrótce, Sehun trzymał Luhana w ramionach, otwierając drzwi do ich domu.
"WU YI FAN!" Luhan krzyknął podekscytowany kiedy zobaczył jego maskotkę leżącą na kanapie. Sehun spojrzał na niego zaskoczony.
"Znaczy się....uhh super. Wu Yi Fan wciąż tu jest. Cokolwiek.." Chłopiec powiedział, czując jak jego policzki płoną. Sehun zaśmiał się i położył Luhana na kanapie, obok zabawki.
 "Zamówię pizze. Jakie chcesz dodatki?"
 "Ser, wołowina, bekon, szynka i sos pomidorowy!"
 "Ktoś tu lubi mięso co?" Sehun uśmiechnął się i chwycił swój telefon, wychodząc z salonu by zadzwonić.

 Luhan rozejrzał się, czy Sehun go nie widzi i od razu przytulił maskotkę do siebie, szepcząc. "Tęskniłem za tobą przyjacielu"
 'Widzisz?! Mówiłem, że przytulanki są super!' Lulu powiedział w jego głowie, a Luhan przewrócił oczami.
 "Cicho..nie mów nikomu o tym"
 'Nie powiem' Lulu zachichotał i sekundę po tym, Sehun wrócił do pokoju.

 "Pizza będzie za 20 minut" Ogłosił a Luhan nadąsał się.
 "Ale jestem głodny terazzzz"

"Co chciałbyś zjeść? Mam jakieś przekąski w lodówce." Sehun usiadł obok Luhana, który spojrzał na niego łobuzersko.

 "Może...Lizak tatusia?" Wyszeptał, a Sehun spojrzał na niego zaskoczony.
 "Luhan? Proszę, proszę jaki niegrzeczny chłopiec." Mężczyzna powiedział, sprawiając, że oboje zaśmiali się.
 "Minęły 4 lata tatusiu" Luhan próbował się bronić, a Sehun przytulił go mocno.
"Wiem skarbie. Oczywiście, pozwolę ci posmakować mojego lizaka, ale później dobrze? Nie chcę, żeby ktoś nam przeszkodził." Sehun powiedział, a Luhan kiwnął głową, wtulając się w niego. Mężczyzna chwycił pilota i zaczął skakać po kanałach, szukając czegoś ciekawego, kiedy nagle poczuł coś mokrego na kanapie.
 "T-Tatusiu..." Usłyszał chlipnięcie i odwrócił głowę by ujrzeć Luhana, płaczącego w kałuży uryny.
"Skarbie co się stało?" Zapytał zmartwiony.
"N-nie mogłem tego powstrzymać. D-dlaczego nie mogłem....?" Chłopiec załkał. Sehun nienawidził kiedy jego skarb płacze.

"Skarbie, nie płacz...To jeden z tych efektów ubocznych..Nie możesz tego kontrolować." Wyjaśnił i uniósł Luhana w ramiona.

 "A-ale jestem dużym chłopcem. Duzi chłopcy nie mają wypadków i mogą iść do toalety..."
 "Wiem skarbie...Obiecuję, że nauczę cię trzymać to okej? Nie martw się. " Mężczyzna powiedział i położył chłopca na swoim łóżku.
 "Tatusiu...to za wiele...Nie potrafię chodzić..Nie potrafię nawet czołgać się jak dzieci..A teraz nie mogę nawet wstrzymać siku? Nie podoba mi się to..Nie jestem dzieckiem, Lulu jest. To nie fair!" Luhan zakrył twarz, kiedy Sehun ściągnął jego mokre spodnie i wytarł go.
"Przepraszam kochanie..Wiem, że chcesz być dużym chłopcem ale nie teraz...Będę próbował z całych sił by traktować cię jak dużego chłopca, i obiecuję, że pomogę ci nauczyć się wszystkiego od nowa. Musisz być cierpliwy.." Sehun wyjaśnił i pochylił się by pocałować go w policzek.
"Okej tatusiu.."

"Teraz, aby uniknąć wypadków, założę ci pieluchę dobrze?" Luhan nadąsał się jeszcze bardziej. "Nie podoba mi się to, ale nie mam innego wyboru" Powiedział. Sehun czuł się źle zakładając pampersa na Luhana. Nie chciał żeby chłopiec był smutny albo zły. Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.
"Zaraz wracam skarbie" Luhan kiwnął głową.
 'Nie martw się Luhannie~! Pomogę ci z twoimi kroczkami? Hehe czaisz? Kroczkami!" Lulu zaśmiał się z "żartu", który zrobił.
 "Ta czaje. I to nie jest śmieszne" Luhan przewrócił oczami zirytowany.
Wkrótce Sehun wrócił do pokoju i podniósł Luhana. Oboje ruszyli do jadalni. Sehun pomógł usiąść Luhanowi i położył ogromny kawałek pizzy na jego talerzu.
 "Tatusiu..Ta pielucha jest dziwna...Dlaczego Lulu lubi je tak bardzo?" Luhan zapytał ciekawy.
'To podusia dla mojej pupy!! Duuuuh!'

  "Nie wiem skarbie..Pamiętam, że kiedyś powiedział mi, że to jak poduszka dla jego tyłka..I że czuje się jakby siedział na chmurze" Sehun zaśmiał się.

 'Ooo tatuś tak dobrze mnie zna!' Lulu pisnął. Luhan tylko pokręcił głową i spróbował chwycić kawałek pizzy, ale jego palce nie słuchały.
"Tatusiu! Nie mogę nawet zjeść samemu! Nienawidzę tego!" Luhan krzyknął, a łzy pociekły po jego policzkach. Sehun westchnął i przysunął się do niego.
 "Czekaj skarbie. Pomogę ci" Powiedział i podniósł kawałek pizzy do ust chłopca. Ten wziął głęboki wdech i powoli ugryzł. Smak pizzy, której nie jadł od tak dawna od razu wypełnił jego buzie, co sprawiło, że chłopiec uspokoił się.
'Chce spróbować! Mogę gryza?' Lulu zapytał, a Luhan kiwnął głową.
Mrugnął i na jego miejsce wślizgnął się Lulu. Młodszy wziął wielkiego gryza i uśmiechnął się szeroko.
 "Dziękuje za te przepyszną pizzę tatusiu!" Powiedział głośno.

"Lulu?" Sehun zapytał kiedy dostrzegł zmianę. Nie był jeszcze przyzwyczajony do nowej umiejętności jego skarbów.
"Tak tatusiu, ale tylko na chwilę! Chciałem posmakować pizzy, Luhan już wracaa!" Lulu zachichotał i mrugnął.
 "Luhan?" Chłopiec kiwnął głową i kontynuował jedzenie.
 "Co chciałbyś teraz robić?" "Jestem troszkę śpiący..Wiesz spanie przez 4 lata nic nie pomaga. Jestem jeszcze bardziej zmęczony." Luhan zaśmiał się. Sehun zabrał chłopca do łazienki gdzie pomógł mu się umyć i przebrać w piżamę. Później oboje położyli się w ich wielkim łóżku, wtuleni w siebie.
"Dobranoc aniołku" Sehun wyszeptał, a Luhan uniósł głowę by pocałować go w usta.

"Dobranoc tatusiu. Kocham cię!" Chłopiec powiedział i zamknął oczy.
"Też cię kocham." Sehun powiedział cicho z uśmiechem i przytulił chłopca mocno.

 Kochał to, że mógł spać ze swoim skarbem, bez obawy, że ten się nie obudzi.
Życie było teraz o wiele lepsze.

Tatuś - tłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz