Czy to sen, czy to Gargamel?

2.1K 152 47
                                    

Nie chce mi się robić korekty :D


***


- Ahus! Ahus! - wołał Gargamel szarpiąc ramię swojego ukochanego.

Chłopak obudził się z krzykiem i łzami w oczach. Spojrzał w wyraźnie zmartwione oczy swojego ukochanego, po czym wtulił swoją zapłakaną twarz w jego nagi tors. 

- Ciiii... to tylko sen... - powiedział okularnik, głaszcząc go po jego bujnej, potarganej czuprynie.

Ahus kątem oka spojrzał na stojącą obok szafki nocnej butelkę. Wyglądała identycznie, jak ta we śnie. Miał wyrzuty sumienia od samego patrzenia na nią.

Gargamel cały czas gładził po jego włosach, czekając aż się uspokoi. Słodki oddech ukochanego działał lepiej niż niejedna herbatka z melisy. 

...

Powoli otworzył oczy czując przyjemną woń jedzenia. Podniósł się z łóżka, przetarł sklejone powieki, założył swoje ulubione, różowe, puchate kapcie i skierował się leniwym krokiem w stronę kuchni. Nic nie poprawiało humoru lepiej, niż widok ukochanego pichcącego śniadanko, ubranego tylko i wyłącznie w skąpy fartuszek. Na sam widok seksownych pośladków przypominających dorodną brzoskwinię wzbierał mu apetyt. Jednak czując, że nie tylko to mu wzbiera, podszedł do swojego chłopaka i oparł swoją głowę na jego ramieniu, pozwalając mu poczuć rosnącą zawartość swojej piżamki. 

- Ty niewyżyta bestio... - powiedział uśmiechając się łobuzersko. 

- Dzisiaj w łóżku czy na stole?

- Może najpierw zjemy śniadanie? Właśnie smażę jajka.

- Moje jajka też potrzebują uwagi - mruczał mu do ucha jednocześnie rozwiązując fartuszek.

Gargamel wyłączył palnik i zajął się ustami swojego ukochanego. Rozpoczynając namiętną grę wstępną złapał go za biodra i rzucił na stół. Kontynuował dopieranie się do jego mięciutkich spodenek od piżamki z satysfakcją słuchając jego podnieconych jęków. 

Odwrócił się na chwilę i sięgnął z szafki pomarańczowy lubrykant. Wylał sporą ilość na palce i oblizał je.

- Mmmm dobre, pomarańczowe.

Ahus, słysząc to, cały się spiął, co nie uszło uwadze jego chłopakowi.

- Obiecuję, że nie będzie bolało tak jak ostatnio...

- Yhm, zmieniłem zdanie, chcę zjeść śniadanie.

Chłopak spojrzał lekko zdziwiony na swojego partnera, jednak uszanował jego decyzję. Wytarł ręce w haftowany ręczniczek i wrócił do smażenia. Ahus nadal leżał na stole, do połowy rozebrany i przerażonym wzrokiem patrzył na do połowy pustą butelkę Mirindy, która wydawała się go obserwować z kuchennego blatu.

- P-piłeś Mirindę? - spytał powoli schodząc ze stołu.

- Nie, przecież to twój napój - odpowiedział mu nakładając jajka na talerze.

To nie może być prawda to nie może być prawda - powtarzał w myślach. Miał okropne deja vu.

Był pewny, że w nocy Mirinda stała obok stolika nocnego. A teraz stoi w kuchni. Jak to się stało? Lunatykował? Nie, to niemożliwe.

Gargamel podał jedzenie do stołu, nie spuszczając wzroku ze swojego chłopaka, który od kilku dni zachowywał się jakoś dziwnie.

- Chcesz Mirindy? - spytał, sięgając szklankę.

- Nie! - krzyknął z paniką w głosie.

Gargamel stanął jak wryty. Pierwszy raz w życiu Ahus odmówił Mirindy. 

- Co się dzieje? Przecież kochasz Mirindę.

- Nie, to ciebie kocham! - powiedział, jednak jakby chcąc przekonać siebie a nie jego. 

- Oj już weź tak nie jajcuj, przecież wiesz, o co mi chodzi.

- M-mógłbyś ją wylać do zlewu? 

Chłopak w okularach spojrzał na swojego partnera podejrzliwym, pytającym wzrokiem, jednak spełnił jego prośbę. Ahus, widząc, jak pomarańczowa ciecz bezpowrotnie spływa do kanału, poczuł wyraźną ulgę. Po śniadaniu zapomniał o tej dziwnej, stresującej sytuacji i tym razem bez przeszkód udali się na szybki numerek do sypialni.

Leżąc w łóżku układali plany na tej jakże piękny, dopiero rozpoczynający się dzień.

- O, wiem! I wtedy powiem im, że zdradzę im sekret...

- No, no?

- I zamiast tego puszczę jakiś debilny filmik! AHAHAHA XDDDD

- Hahahaha, zajebisty trolling.

- A może potrollujemy ludzi bardziej...

- Bardziej niż memy?

- Na przykład, powiemy, że jesteśmy gejami!

- Hahaha, ciekawe ile debili uwierzy.

Śmiejąc się do rozpuku, przeleżeli połowę dnia w łóżku zajmując się sobą.

Gdy nadszedł czas transmisji na żywo, Ahus wziął laptopa do łóżka i rozpoczął nagrywanie. Po 12 sekundach filmu, jego uwagę przyciągnęła Mirinda stojąca obok stolika nocnego. Zszokowany zakończył stream rzucając jakąś wymówkę w stylu, że nie wie, czy się nagrywa. Przetarł oczy i jeszcze raz spojrzał w przestrzeń obok stolika nocnego, ale nic tam nie było.

Po chwili dołączył do niego Gargamel i zapomniał o swoim przewidzeniu.


***

TROLOLOLOLOLOOO

Jeśli ktoś liczy na dokładniutko opisane hot seksy, to niestety muszę go zawieść, bo będę raczej skupiała się na charakterze komediowym no i wiadomo - podtekstach ( ͡° ͜ʖ ͡°) 

Serio, samo ff to już i tak przegięcie, miejmy trochę litości :D

Niechcący zaczął mi się z tego robić chyba horror xd Jak macie pomysły do fabuły to dawać bo mi się już wena wyczerpała ;-;




Zapomniana Mirinda | GARHUSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz