1.

723 70 18
                                    

Touch me.


     ,,Ale po co wprowadzać się w depresyjny stan już na początku historii, skoro przed nami jeszcze olbrzymia liczba słów, znaków interpunkcyjnych, spacji itp.? Nie wyciągam brudów sprzed pięciu lat, tylko po to, aby u wszystkich czytających spowodować nagły potok łez, ''Ocean Atlantycki'' cytując Liz. Ja oraz moja kochana narzeczona mieszkaliśmy paręnaście przecznic od Wall Street. Tak! Mieszkaliśmy w Nowym Jorku! Cóż za niesamowita sprawa, nieprawdaż? Przyszłe małżeństwo, poszukujące szczęścia (o ile taka''wartość'' istnieje) w najludniejszym mieście w Ameryce! Zapowiada się obiecująco, nie sądzicie?''


Harry Styles – W sercu pustynnika 2


***


     Harry naprawdę nie wiedział jaka magiczna cząsteczka znajdująca się w jego ciele spowodowała, że zdecydował się na napisanie i wydanie własnej powieści. Czy to mogła być zasługa Marka? Nie, raczej to niemożliwe, aby nudny ksiądz z psychoterapii grupowej, opowiadający o swoim raku płuc, będący efektem ubocznym wieloletniego palenia papierosów go zainspirował. To był najzwyklejszy na świecie impuls, który pewnej listopadowej nocy wybudził dwudziestopięciolatka z głębokiego snu. Wszystkie uczucia przelał na pustą kartkę z kalendarza i w ten sposób powstali zamknięty w sobie Jeremy oraz pozbawiona uczuć Elisabeth, którzy poznali się na uczelni i zmagają się przez (w sumie) sześćset czterdzieści osiem stron z problemami życia.

     W pomieszczeniu, gdzie na kanapie, pod granatowym kocem w białe kropki siedział Harry, leżały porozrzucane przedmioty, o które nikt się nie przejmował, nikt nie zastanawiał się, gdzież się znajdują.Zupełnie jak ze Stylesem. Czuł się niczym ta stara gra planszowa, która od paru lat tkwiła pod stosem bielizny. Zielonooki już dawno zapomniał, iż jako małe dziecko uwielbiał siedzieć w salonie igrać z mamą w szachy. Wszyscy wymazali z pamięci mężczyznę. Kiedy w dwa tysiące szóstym roku Gemma Styles zginęła w wypadku samochodowym cała rodzina i znajomi odrzucili go w kąt.

     Podniósł z drewnianej podłogi czarnego laptopa, żeby jak co dzień przejrzeć reklamy klubów fitness, sklepów elektronicznych czy wyprzedaży w znanych sklepach. Jednak tego dnia coś zmieniło się w jego skrzynce pocztowej, a mianowicie wiadomość o innej treści niż dotychczas. Nie zachęcenie do odwiedzenia butiku w centrum miasta,ani proponowanie zakupu mikrofalówki, tylko najprawdziwszy w świecie mail, który nie był oznaczony jako spam! Kliknął w czerwony napis czytaj, który przeniósł go do nowego okna:


,,Zaproszenie

Serdecznie zapraszam Pana Harry'ego Stylesa na ,,Spotkanie pisarzy'', które odbędzie się 12.12.2015 roku, o godzinie 20.00 w restauracji Katsuya

James Young''

     To już zdecydowanie było za wiele dla niego, gdyż on nigdy nie wychodził z domu, aby spotkać się z większą grupą ludzi niż pięć osób. Jednak po raz kolejny cząstka, zapewne odpowiadająca za napisanie książki, obudziła się w ciele i ruszył w stronę szafy, żeby wyciągnąć z niej najdroższy garnitur jaki posiadał.

     Kiedy zegar wybił dziewiętnastą pięćdziesiąt pięć, serce Harry'ego zaczęło bić trzy razy szybciej, a to nie uchodziło za normalne, ponieważ on nigdy się nie stresował. Złapał za metalowy uchwyt i skarcił się w myślach, bo Harry Edward Styles nie może pozwolić sobie na okazywanie uczuć, dlatego że to równa się z tym, iż otwiera się na innych, a ludzie w jego mniemaniu to gatunek, który powinien wyginąć milion lat temu, a najlepiej nigdy nie powstać.

Touch me [larry one shot]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz