Rozdział 2

4.8K 244 46
                                    

Czy on ma mnie za kretynkę?! Mnie?! Myśli, że jak opowie mi te bajeczki o wolności to w to uwierzę?
Jeszcze pożałuje, że mnie zignorował. Mam już zarysy planu ucieczki wystarczy, że pogram chwilę w tę grę, poudaję sobie przez chwilę Avengers i gdy nadejdzie pora ucieknę, a potem ... potem przyjdzie czas na zemstę.
Ręka Fury'ego nadal była wyciągnięta do mnie.
Oni chyba naprawdę mnie potrzebują. Uśmiechnęłam się na tą myśl i po chwili uścisnęłam rękę Fury'ego.
Westchnął głośno nawet nie zauważyłam, że przez ten czas wstrzymywał oddech.
Mój uśmiech powiększył się na to i powiedziałam sztucznie wesołym głosem :

-Cieszę się, że będę współpracować z tobą i Avengers. Nawet nie wiesz jak bardzo ... - spoważniałam. - A teraz odpowiedź mi do cholery na pytanie : do czego jestem wam potrzebna?!

-Hymm ... Od czego by tu zacząć ... Niedawno złapaliśmy pewną ... Bardzo groźną i niebezpieczną ... Osobę, chcielibyśmy abyś ...

-Czekaj! Zaraz ... Stop! Chcesz powiedzieć, że znalazł się ktoś bardziej niebezpieczny odemnie? Naprawdę? No po prostu czuję się zaszczycona, że będę mogła go poznać. Hahaha ... Dobra teraz na poważnie, to co mam z nim zrobić i najważniejsze kto to jest ?!

-Jeśli nie będziesz mi przerywać na pewno się dowiesz ...

- Ok, już się nie odezwę.

Fury poczerwieniał na twarzy, ale po mimo tego starał się kontynuować :

-A więc będziesz musiała ...

-Nawet jak mnie poprosisz to i tak się nie odezwę ... Taka zawzięta jestem! Hahaha ...

-Możesz w końcu przestać?!

Uśmiechnęłam się i udałam, że suwakiem zasuwam sobie usta. Fury nadal był wkurzony, ale zaczął od nową :

-A więc ... Będziesz musiała od niego wydobyć kilka informacji, jakie to informacje dowiesz się czytając treść teczki, która jest już w twoim pokoju. Jak się domyślasz nam się nie udało ... A raczej naszym metodom.

-Po prostu chcesz powiedzieć, że mam go torturować - uśmiechnęłam się do niego. - Ponieważ ... Wy Avengers pseudo bohaterowie nie jesteście do tego zdolni bo byście zbruakali swoje czyste sumienia? Hę?

Przez chwilę zapanowała cisza. Niedoczekawszy się odpowiedzi sprubowałam to na nim wymusić :

-Noo doczekam się odpowiedzi? Wiesz wystarczy coś w stylu ,, Izzi masz całkowitą rację " mnie to wystarczy.

Popatrzył na mnie ze złością i powiedział :

-Tak masz rację ... Zresztą to nie istotne masz skupić się na tym by wydobyć potrzebne informacje. Słyszałem, że masz specjalny środek, dzięki któremu możesz łatwiej ... Wydobyć zeznania.

Na te słowa rozłożyłam tylko ręce i powiedziałam :

-No raczej przy sobie nie mam, ale jeśli udostępnicie mi laboratorium to będę w stanie ją stworzyć, a sądząc po tym, że wam się nie udało nic z niego wyciągnąć to moja magiczną mikstura na pewno się przyda.

-No cuż sądzę, że będę mógł udostępnić ci laboratorium pod warunkiem, że zgodzisz się korzystać z tego samego co Bruce Banner. Zgadzasz się?

-Ach tak czyli teraz ... - tu zmodulowałam głos do niższego tonu i kontynuowałam. - Hulk nie rozwalać, Hulk teraz szpiegować dla Fury'ego! Hahaha! Wiesz mogłeś mi to w prost powiedzieć, ...
Ale tak zgadzam się bo w końcu będę mogła przetestować słynną cierpliwoś zielonego.

-Nawet nie próbuj, narazisz się nie tylko ty, ale i inni!

-Blabla nie przynudzaj.

Zignorował mnie i powiedział :

-Zresztą nawet wątpię czy ta mikstura na niego zadziała.

-Moja mikstura działa na wszystkich!

-Ale on nie jest śmiertelnikem.

Przez chwilę patrzyłam na niego jak na idiotę, ale on tylko patrzył na mnie tym poważnym wzrokiem.

-Eee to czym on jest ...? Czekaj wiem on jest ogrem, nie może wróżką? Też nie? To może wampirem, elfem, skrzatem, krasnoludkiem, wilkołakiem, małą syrenką, księżniczką z zaczarowanego lasu?

-Nie, nie i nie. On jest jednym z mitycznych bogów skandynawskich. Jest nieśmiertelny i bardzo niebezpieczny.

- Hahaha - wybuchłam takim śmiechem, że ledwo łapałam oddech. - Dobra ... Załużmy, że ... Hehehe ... ci wieżę w tę bajeczki o wikińskich bogach i w to, że ... Hehehe ... Obiekt moich badań jest jednym z nich ... Hehehe ... To musisz wiedzieć, że nawet jeśli jest jakimś tam bogiem to moja mikstura zadziała wystarczy mi trochę jego krwi i kilka zmiennych w składzie no i gotowe.

-A więc będziesz w stanie to zrobić ... To dobrze. Jutro pójdziesz do jego celi i weźniesz próbkę jego krwi.

- No to żeśmy się dogadali. Dobra teraz najważniejsze.

-Co takiego?

-Dostanę apartament z telewizorem, widokiem na ocean, minimum pięcioma pokojami w ciemnych kolorach, minibarem i moimi rzeczami?

-Eee nie licząc widoku na ocean i pięciu pokoi to reszta już jest tylko na ciebie czeka.

-No chociaż tyle ...

-W pokoju czeka na ciebie również rospiska z planem dnia. Jutro przyjdzie do ciebie Natasha. Bądź dla niej miła. Dobrze?

-Może będę, może nie będę zobaczę jaki będę miała rano chumor.

Fury tylko westchnął. Wstał ja również i zaczęłam iść w kierunku drzwi. Z gracją przeskoczyłam nad nieprzytomnym żołnierzem i już miałam chwycić klamkę, ale powstrzymała mnie ręką Fury'ego.

-Zaczekaj. Byłbym zapomniał - i zaczął grzebać w kieszeni, w pierwszej chwili pomyślałam, że zmienił zdanie i jednak chce mnie zabić, byłam już gotowa kopnąć go tam gdzie trzeba, ale zamiast broni wyjął jakąś metalową bransoletę. Szybkim ruchem nałożył mi ją na rękę i powiedział. - To na wypadek gdybyś myślała, że możesz uciec. Dzięki tej bransolecie możemy namierzyć cię z każdego miejsca na ziemi, więc nawet nie myśl o ucieczce. Bransolety nie ściągniesz została zaprojektowana tak. żeby to ci się nie udało. Rozumiesz?

Przez chwilę mogłam mu posyłać tylko mordercze spojrzenie, ale wzięłam głęboki wdech i uśmiechnęłam się do niego :

- Jasne jak słońce.

Puścił moją rękę i zapytał mnie :

-Masz jeszcze jakieś pytania?

Po chwili namysłu przyszło mi jedno :

-Tak naprawdę to kim jest moja ofiara?

-Już ci mówiłem kim on jest.

Westchnęłam tylko na to. On serio ma mnie za kretynkę? Myśli, że uwierzę mu w tę historyjkę o mitycznych bogach. Nie ma mowy!

-Niech ci będzie ... A jak on się nazywa?

-Loki.

-Hmm Loki ... Co to za imię dla złoczyńcy?!

Hej! Podobało wam się?😆
Gwiazdkujcie, komentujcie i polecajcie!
Co sądzicie o tym rozdziale? 😃
Mam pisać dalej?

Queen Of ShadowsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz