p r o l o g u e

586 56 18
                                    

Patrzyłem jak Oliwia potyka się o własne nogi i przewraca na środku korytarza. Razem z Remkiem zaczynam się śmiać.Nigdy za nią nie przepadaliśmy. Zależy jej tylko na nauce. Czasem się zastanawiam czy ona kiedykolwiek była na takiej prawdziwej imprezie. Rezi patrzy przez chwilę na mnie badawczo.

-Mam pomysł-mówi nagle- Ostatnio mówiłeś, że krucho u ciebie z kasą prawda?.

-Taa, mój kochany tatko odciął mi kasę przez to, że zawaliłem kilka sprawdzianów-przypominam sobie kłótnie między mną, a ojcem kilka dni temu.

-Może mały zakładzik?.-zapytał brunet.

-Zależy na czym miałby polegać.

-Musiałbyś uwieść naszą słodką Oliwie.Rozkochać ją, a potem porzucić. Dowiedzielibyśmy się kilku fajnych  rzeczy o niej. Przecież żadna laska nie odmówi tobie.Każda marzy żebyś chodź spojrzał na nią.Ale nie ma tak łatwo.Miałbyś na to miesiąc.Jeśli byś sobie poradził to dostaniesz ode mnie sześć stów,a jeśli ci nie wyjdzie to...obmyśli się jeszcze karę dla ciebie-przerywa na chwilę- To co wchodzisz ?-pyta trochę ciszej.

Przez chwilę się zastanawiam i patrzę na dziewczynę, która podchodzi do swojej jedynej przyjaciółki Sary.Szczerze to co mi szkodzi.Przydałoby mi się te sześć stówa, a od matki a ni ojca nic nie dostanę.

-Wchodzę-przybijam żółwika Remkowi.

*******

Także mamy prolog do mojej pierwszej książki tutaj.Sądzę, że ciepło ją przyjmiecie.Był on poprawiany chyba z sto razy, ale no efekt końcowy jest taki, a nie inny.Przepraszam za wszystkie literówki czy może błędy(jeśli się oczywiście pojawią). Zostawcie coś po sobie :*.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 26, 2016 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Bet|| Michał RychlikWhere stories live. Discover now