1 message

345 20 5
                                    

Idąc do szkoły zauważyła go. Uśmiechnęła się pod nosem. W obawie, że ją zobaczy szybko ruszyła w stronę liceum. Usłyszała jak się śmieje. Do jej uszu dobiegł głos jego kolegi. Przyśpieszyła kroku. Już po chwili znalazła się w szatni i zdjęła skórzaną kurtkę. Ktoś stanął obok.
- Cześć Zoe. Co tam? - usłyszała głos przyjaciółki.
- Cześć Maya, jak zwykle nic. - szepnęła witając się z dziewczyną.
W tym momencie do szatni wkroczył on. Szedł w towarzystwie swoich kumpli. Zoe natychmiast odwróciła się w przeciwną stronę.
- Za chwilkę wracam.. - mruknęła Maya i odeszła.
Zoe spojrzała na zegarek. Miała trzy minuty do dzwonka. Westchnęła i zarzuciła plecak na ramię. Ruszyła przed siebie, jednocześnie wpadając na jakąś laskę.
- Uważaj jak leziesz suko. - mruknęła.
- Kogo tu nazywasz suką? - powiedziała Zoe i poszła w swoją stronę.
Dzwonek zadzwonił i dziewczyna weszła do klasy. Zajęła swoje miejsce, na końcu sali. Nauczyciel od trygonometrii od razu rozpoczął nudny wykład. Dziewczyna poczuła wibracje, zwiastujące SMSa.

Nieznany: cześć
Zoe: to chyba jakaś pomyłka.
Nieznany: nie sądze
Zoe: a ja tak.
Nieznany: to na 100% nie jest pomyłka Zoe.
Zoe: oops.. kim jesteś?
Nieznany: człowiekiem
Zoe: imię i nazwisko
Nieznany: Zoe Ball, lat 17. Miejsce zamieszkania - Sydney. Uczęszcza do najlepszego liceum w mieście. Uwielbia czarny kolor i muzykę rock'ową. Średniego wzrostu. Brązowe włosy. Szczupła. Ubiera się na sportowo. Laureatka z chemii i hiszpańskiego.
Zoe: jezus maria.. :o
Nieznany: no co?

Czy chcesz zapisać kontakt jako ,,Maniak z Siekierą"?

Kontakt zapisano.

Zoe: boję się cb..
Maniak z Siekierą: nie bój się mała
Zoe: nie nazywaj mnie tak.
Maniak z Siekierą: okay, słońce
Zoe: nie pisz do mnie.
Maniak z Siekierą: czm?
Zoe: bo mam sprawdzian

Czy chcesz zmienić nazę kontaktu na ,,Psychol"?

Nowa nazwa kontaktu zapisana.

Trygonometria się skończyła. Dziewczyna szybko wyszła z klasy. Przez nieuwagę na kogoś wpadła. Znowu.
- Przepraszam, ty pewnie jesteś Zoe. - ten cudowny głos.. - Jestem Luke. Z klasy wyżej.
- Jak zapewne już wiesz, jestem Zoe. - uśmiechnęła się.
- Nie wiedziałem, że każda laska z pierwszej klasy jest tak niezła.
- Życie jest pełne niespodzianek. - uśmiechnął się, a Zoe spojrzała w jego błękitne oczy.
- No.. dokładnie. Zoe, świetnie się gadało. Mam nadzieję, że wpadasz dziś na imprezę do Cala?
- Nie mam z kim. - mruknęła.
- To zabierz tą Mię.. czy jak jej tam..
- Mayę. - poprawiła.

~ w domu, godzina 16.43 ~

Nie poszła na imprezę. Dostała szlaban. Zbyt pyskowała. Takie życie. Wzięła szybki prysznic. Wysuszyła włosy i umyła zęby. Btudne ubrania wrzuciła do kosza na brudy i założyła piżamę. Składała się z koszulki jej brata, o wiele za dużej, i krótkich spodenek. Spakowała się na następny dzień. Położyła się na łóżku.

Psychol: śpisz?
Zoe: nie..
Psychol: a co robisz?
Zoe: myślę o cholernym bogu hemmingsie.

* wiadomość usunięta *

Zoe: nic.
Psychol: dziś w sql wyglądałaś.. wow!
Zoe: jesteś z naszej budy? lol..
Psychol: druga klasa.. xd
Zoe: a, b czy c?
Psychol: nie ma tak łatwo, mała.
Zoe: miałeś mnie tak nie nazywać.
Psychol: bd cię nazywał jak mi sie podoba.
Zoe: no to nara. lece kimać. branoc.
Psychol: dobranoc misiaa ;*

Zasnęła.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Aug 27, 2015 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

sms from lukey //l. h.✔Where stories live. Discover now