Podziemie #2

Rozdział 24 MILA

To się nazywa impreza . Co nie ?

Mila ukochana ,ty mnie zaczynasz zadziwiać .

A to czemu Adi ?

Bo myślałem że uciekniesz stąd z krzykiem . A ty mi mówisz właśnie że jest zajebiście . Chcesz z kimś się przespać Mila z kimś obcym tak dla zabawy .

No co ty oszalałeś . Chcę tylko z tobą ,ale dreszcz ekscytacji jest . Nie mów tylko że tego nie czujesz .

Czuję czuję . Ciebie Milka czuje twoje feromony i ekscytację . Wiesz tu niczego nie widać , wszyscy dookoła są nadzy i się pieprzą .

No mówię właśnie ,no jaja jak berety .

Hahaha wariatka .

Powiedziała bym byśmy poszli się rozejrzeć ale ty i tak nic nie widać .

Więc pójdźmy za odgłosami i zapachem seksu .

Ubrałam dziś sukienkę Adi , krótką z łatwym dostępem i nie włożyłam majtek .

Niezła z ciebie kokietka mała . Co do majtek to zaraz sprawdzę czy nie kłamiesz.

Pragnę cię . Nie będę już więcej ofiarą i niedoświadczonym dziewczątkiem . Jestem kobietą i mam swoje potrzeby .

Wiem że nie będziesz ale na wszystko potrzeba czasu . Nie spiesz się z niczym ze względu ma mnie . To nie są wyścigi . A ja nie oczekuję od ciebie bóg wie czego dobrze mi z tobą i to wystarczy.

Obciągnąć ci .

Że co – mózg mi przestał pracować . Gdzie podziała się moja nieśmiała Mila . Nie żeby mi ta się również nie podobała . Ale tego to ja nie spodziewałem się wcale.

No nie milcz tak Adi bo pomyślę że się wygłupiłam .

Jestem zaskoczony to tyle . Nie co dzień jesteś taka bezpośrednia .

Bo na co dzień nie ma takiej imprezy . A poza tym ciągle cię nie ma . Trzeba kuć żelazo póki gorące .

Zdecydowanie ci odbiło Milka . Ale podoba mi się twój tok myślenia .

Więc się zgadzasz .

Mała zrobimy to po mojemu .

Okej jak chcesz panie władczy .

Moja kobieta ,malutka elficzka o twarzy wyrażającej samo dobro . A tu proszę taki mały diabełek za skórką siedzi . Nie powiem by mi się to nie podobało . Jestem więcej jak zachwycony jej ciekawością w świecie seksu . Dla mnie jest niezwyciężoną ,najbardziej odważną i empatyczną osobą o złotym sercu jaką znam.