1

1 0 0
                                    

Nieświadomy co zaraz się wydarzy, jak zazwyczaj spędzałem wieczór. Samotne wieczory to dla mnie rutyna odkąd zerwała ze mną dziewczyna. Nalałem lampkę wina i usiadłem wygodnie na kanapie. Nie powiem, że powoli zaczyna mnie to męczyć. Monotonność, każdej czynności w ciągu dnia sprawia, że mam ochotę zniknąć. Albo poznać kogoś nowego. Dlatego też tego wieczoru postanowiłem pobrać aplikację randkową. Nie myślałem trzeźwo a samotność powoli zabijała mnie od środka. 

Przeglądając różne dostępne do pobrania aplikacje jedna szczególnie przykuła moją uwagę. Nie wiem co mnie w niej tak urzekło. Po prostu coś podpowiadało mi, że to właśnie tam spotkam tą jedyną. I moja intuicja się nie myliła. Już po paru minutach od założenia konta natrafiłem na Lily. Jej nieskazitelna, opalona skóra, na której widać było kilka piegów zakręciła mi w głowie. Niebiesko-zielone oczy jakby mnie hipnotyzowały a uśmiech sprawił, że czułem się w tamtej chwili jak na haju. Kolejne zdjęcia przynosiły taki sam efekt, mogę rzec, iż momentami był nawet silniejszy. Ciemno brązowe włosy lekko się falowały.. Boże, czy ja trafiłem na anioła? 

Jak najszybciej dodałem ją na prawo z nadzieją, że ona również tak postąpi. Czekanie trwało jak wieczność ale w końcu zobaczyłem, że ona również mnie dodała. Westchnąłem głośno a napięcie powoli zaczęło uciekać z mojego ciała. Nie myśląc więcej od razu do niej napisałem.

- Hej, Lily. Ślicznie wyglądasz. - Wysłałem widomość. Mam nadzieję, że nie jest zbyt nudna. 

- Dzięki Will. - Już po chwili dostałem odpowiedź. Moje serce zaczęło bić szybciej a ręce zaczęły się pocić. Zachowuje się jakbym nigdy nie pisał z dziewczyną.

- Jak mija ci wieczór? - Kolejna wiadomość.

- Całkiem dobrze, jestem z przyjaciółmi w barze :D - Zmarszczyłem lekko brwi na tę wiadomość. Czemu miałaby teraz korzystać z tej aplikacji. 

- W takim razie co tak siedzisz tutaj? Jakoś nudno jest czy po prostu przegrałaś jakiś zakład i musiałaś pobrać aplikację randkową? - Napisałem żartobliwie jednak w głębi serca miałem nadzieję, że się mylę.

- Nic z tych rzeczy! Po prostu szukam miłości. 

- Jestem w podobnej sytuacji w takim razie. Jak na razie siedzę w domu z winem i nudną komedią romantyczną. 

- Jeju, brzmi jakbyś był mocno zdesperowany. - Aż zaśmiałem się na widok tej wiadomości.

- Możliwe, że trochę jestem. - Wysłałem bez wahania i upiłem duży łyk wina. 

- W takim razie przydałoby ci się trochę rozerwać, czyż nie? - Nie wiem co ma na myśli ale zaczyna mi się podobać.

- Co masz na myśli, Lily? Wzbudzasz moje zainteresowanie coraz bardziej. 

- Może wyjdź na jakąś imprezę? Idź się baw. - Mój chwilowy entuzjazm zszedł bo nie takiej odpowiedzi się spodziewałem. 

- Samemu to aż dziwnie. - Westchnąłem głośno i wypiłem wino do końca. Ku mojemu zdziwieniu nagle dostałem od dziewczyny nagranie. Widać na nim kilka osób, śmieją się i mówią coś zapewne do mnie. Ja jednak jedyne na czym mogę się skupić to miejsce gdzie się znajdują. Przecież oni są w barze mojego przyjaciela! Czy prędzej wybrałem numer do Anthony'ego, który momentalnie odebrał.

- Halo? - jego głos rozbrzmiał w słuchawce. 

- Anthony, jesteś teraz w barze? - zapytałem z nadzieją w głosie. 

- No tak, ale o co ci chodzi? - Odpowiedział zaciekawiony.

- Widzisz tam może grupkę znajomych, może około 6 do 7 osób? 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 06 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

ObsessionWhere stories live. Discover now