przepraszam was widzowie😭

155 11 27
                                    

pov edgar:

[rano]

japierdole ale mnie dupa boli

gdy otworzyłem oczy to była moja pierwsza myśl, nie tylko dupa mnie bolała, nogi również

kurwa aż tak ze zgonowałem?

po chwili leżenia i lekkiego jęczenia z bólu zauważyłem że nie jestem już w salonie, a w łóżku fanga, jak się później okazało fang spał obok mnie

no nie....

zacząłem się powoli domyślać co robiłem w łóżku fanga.... razem z nim, nie wspomnę o tym że byłem pół goły tak samo jak śpiący obok mnie fang... próbowałem znaleźć mój telefon który jakimś dziwnym cudem znalazł się na drugim rogu pokoju fanga
gdy próbowałem podnieść się z łóżka prawię się przewróciłem z bólu, złapałem się ściany po czym powolnym krokiem poszłem wsiąść mój telefon, chwilę czasu zajęło mi podniesienie telefonu z podłogi ponieważ w dalszym ciągu bolały mnie nogi jak i dupą, gdy wkońcu udało mi się wziąć telefon zobaczyłem na ekranie 27 nieodebranych połączeń od mamy

no i jak ja jej będę to miał kurwa wytłumaczyć....

moim następnym celem było pójście do łazienki i znalezienie moich ubrań, na moje szczęście ubrania znalazłem po drodze do łazienki, nie tylko ubrania, po drodze spotkałem też skacowanego bustera, leżał na podłodze w salonie, miejmy nadzieję że żyje, chester pewnie był na kanapie, niestety skupiłem się na busterze więc nie spojrzałem na kanapę a z racji tego że byłem już blisko łazienki stwierdziłem że nie będę się tak poświęcać dla tego pedała
gdy dotarłem do łazienki ruszyłem w kierunku zlewu żeby przemyć trochę twarz, tak też zrobiłem, po paru szybkich wdechach zdecydowałem się oddzwonić do mamy, miałem w planach powiedziać że fang poprosił mnie żebyśmy jednak zostali u niego i że telefon mi się rozładował
włączyłem telefon po czym weszłem w kontakty i wybrałem numer do mojej mamy
-..halo..?
powiedziałem zamulony do telefonu
-EDGAR, GDZIE TY JESTEŚ?! CZEMU NIE ODBIERAŁEŚ?!
-fang chciał żebyśmy jednak zostali u niego, telefon mi padł i zapomniałem ładowarki
-NATYCHMIAST WRACAJ DO DOMU!!
-nie mam siły.. później wrócę
nagle głos mojej mamy z wkurwionego zmienił się na zmartwiony i próbowała się dopytać co się stało, tłumaczyłem się tym że do nocy byłem na dworzu
gdy wkońcu nasza rozmowa się skończyła schowałem telefon po czym oparłem się rękami i zlew rozmyślając co mam teraz zrobić

jak ja teraz fangowi w oczy kurwa spojrzę? co ja odjebałem..

po chwili postanowiłem że wracam do domu, po drodze chciałem iść jeszcze do sklepu kupić coś przeciw bólowego
zobaczyłem ile mam na koncie (11.78) po czym powoli zacząłem wychodzić z łazienki, założyłem buty które odziwo były w miejscu w którym je zostawiłem, gdy otwierałem drzwi usłyszałem jakiś bełkot, to był buster który widocznie już się obudził, nie chciałem z nim gadać więc poprostu wyszłem, poszłem do sklepu którego miałem po drodze czyli do żabki, wziąłem jakieś pierwsze lepsze tabletki przeciwbólowe zapłaciłem i wyszłem, gdy wyszłem pierwsze co zrobiłem to odpakowałem tabletki po czym jedną wziąłem i ruszyłem spowrotem w kierunku mojego domu, gdy szedłem ból głowy ustał, nogi i dupa jedynie trochę przestały mnie boleć, po drodze wziąłem jeszcze parę tabletek i jakimś cudem doszłem do domu
gdy wszedłem do domu rodzice byli w pracy, powoli poszłem do mojego pokoju lecz w pewnym momencie drzwi od pokoju colette z pełnym impetem się otworzyły
-EDGAR?! GDZIE TY BYŁEŚ?!
wykrzyczała stojąc w progu drzwi
-u fang..
-CZEMU NIE ODBIERAŁEŚ?!
-później ci powiem.. idę spać..
powiedziałem po czym wolnym krokiem poszłem do mojego pokoju i zrobiłem to co powiedziałem czyli położyłem się spać

pov fang:

ku mojemu zdziwieniu obudziłem się w moim łóżku, czyli tam gdzie nie zasnąłem

ale mnie głowa napierdala jezu

lovers of the night  //fang x edgar\\  [sezon 1]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz