Reki: *siedzi, pijąc podróbe coca coli*
Langa: *jeździ sobie na deskorolce*
Reki: *leni się*
Langa: *ciągle jeździ na desce*
Langa: *myśli se o wielu rzeczach*
Langa: *patrzy w strone Rekiego i się wywala*
Reki: *leni się dalej*
Miya: *stoi tuż za Rekim*
Langa: *patrzy za Miye i Rekiego*
Langa: *stoi i patrzy*
Langa: *nadal to robi*
Reki: *jest głupi*
Miya: *wylewa na niego dziwną, czarną oleistą ciecz*
Miya: *ucieka, zanim Reki ogarnie co się wydarzyło*
Langa: *nadal nic nie robi*
Reki: *właśnie ogarnął co się wydarzyło*
Reki: AGAHGAHAHHAGAGAGAGAHHAAHAHAHAH
Reki: MIYAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
Reki: ZABIJEEE CIEEE!!!
Reki: *cały się klei, ale biegnie za dzieciakiem*
Langa: *nadal stoi*
Random: To były proszę państwa perypetie bez zbędnych słów *klaska*
napisy końcowe
wystąpili: rudolf, lamer i koteł and random
part2? nie sądze
CZYTASZ
SK8 ~ Talsky
FanfictionTakie krókie pisajdło na luzie :D Pewnie ze spoilerami i ewentualnym cringem :P Ale tak ma być. > Powiem że są tu też moje rozkminy messenger <