PROLOG.

3.1K 114 10
                                    

CZĘŚĆ DRUGA
~prolog~

Moje życie było jednym, wielkim bałaganem. Myślałam, że z Twoją pomocą, uda mi się go uporządkować.

Na początku tak było.

Sprawiłeś, że przy Tobie wszystkie moje problemy, znikały. Szły w zapomnienie, do momentu, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że to Ty, byłeś tym największym.

Wcale nie byłeś moim księciem z bajki. Byłeś kimś innym. Kimś znacznie gorszym.

Byłeś cholernym kłamcą.

Mrokiem i chaosem panującym w mojej głowie.

Łudziłam się, że może nam się udać, w końcu, wierzyłam, że to, co nas połączyło było prawdziwe. Ale jak miało nam się udać, skoro nasza relacja była jednym, wielkim kłamstwem?

Mówiąc kocham, rozsiałeś niemałe spustoszenie w moich myślach. Ślepo wierzyłam w Twoje słowa i zapewnienia, lecz pewnego dnia, czar prysnął, wszystko się rozpadło. My.. My się rozpadliśmy.

~Bo nas już nie było.
Nie istnieliśmy.
Razem.~

Wbiłeś szpilkę w moje zepsute serce, które do teraz krwawi i głośno szlocha. Zapoczątkowałeś pojawianie się ran na moim ciele, których liczba z dnia na dzień wzrastała. Po czasie jednak przemieniały się one w blizny. Bo w końcu tak działa czas, on wcale nie leczy ran, bo po nich zawsze pozostaje jakiś ślad..

Tak, jak po Tobie..

Kiedy dowiedziałam się o Twoich zamiarach, pragnęłam tylko i wyłącznie jednego. Tego, byś zniknął już na zawsze z mojego życia. Nie chciałam mieć z Tobą niczego wspólnego. Tak jak Cię kochałam, tak też znienawidziłam.

Ale o moich pragnieniach, jedynie mogłam pomarzyć.

Bo los sprawił, że chcąc czy nie chcąc, byliśmy na siebie skazani.

A panujący w Nas mrok, pogrążył doszczętnie Nasze zagubione dusze, kiedy odkryć przyszło nam kolejne, długo skrywane sekrety.

Bo takie właśnie jest życie. Pełne zagadek.

A kiedy myślisz, że odkryłeś już wszystkie z nich,
nagle na horyzoncie pojawia się kolejna bomba,której odłamki trafiają prosto w Twoje krwawiące serce.

A los i szczęście bliskich Ci osób staje pod ogromnym znakiem zapytania.

Bo w końcu życie Elizabeth Black nigdy nie było kolorowe..



RED LOVE Where stories live. Discover now