1 ✧ Grynszpanowy Pryncypał

24 3 0
                                    

 Widzicie – żaby mają dokładnie tyle samo pychy, co ludzie, ale prawdziwym problemem jest to, że łatwiej im ją wykorzystać. Na przykład: gdyby człowiek powiedział sobie, że chce stworzyć maszynę i że zrobi to w trzy dni, a efektem będzie sprowadzenie boga na świat, szybko spotkałby się z własnymi ograniczeniami. Ale żaby nie mają ograniczeń. Żaby są stworzone po to, by piąć się w górę i zachwycać wszechświat swoimi wynalazkami. Kiedy więc szalony naukowiec doszedł do wniosku, że sprowadzi sobie boga, oczywistym stało się to, że bóg przybędzie.

Kiedy pierwszy raz przemieszcza się między Drzwiami, ląduje w pokoju o czerwonych ścianach i dywanach. Z sercem Matki w ręce i palcami poplamionymi atramentem, pada na łóżko i wypuszcza z siebie ostatni jęk zanim zasypia. Nawet jeśli o tym nie wie i ma się nigdy nie dowiedzieć – specjalnie dla niej cały pokój nieruchomieje, przerywając swój dotychczasowy żywot. Szczelina otwiera się w tym świecie i pochłania normalność. Robaki zgromadzone na zakurzonym parapecie nie wiją się, a szczur pod łóżkiem niepewnie wychyla głowę, by spojrzeć na przybyszkę. Nigdy do tej pory nie troszczył się o ludzi zabierających mu przestrzeń – a było ich wielu od rodzin z dziećmi po smutnych starców – ale ta gościni o włosach tak czarnych, jakby wchłonęły wszystkie cienie świata, budzi w nim niepokój.

Długo rozważa obudzenie jej. Mógłby ugryźć ją w rękę albo przebiec po twarzy, a jeśli nawet to nie przyniesie upragnionego efektu – niczym u starszej pary, która pewnego dnia zniknęła zostawiając po sobie niewielką, cuchnącą walizkę, mógłby zrzucić obraz wiszący nad łóżkiem. To wymagałoby trochę pracy, ale nie byłoby niewykonalne. Tylko wciąż jest to irytujące pytanie: czy w ogóle powinno się ją budzić? Jeśli się co do niej myli – jedynie odejdzie przerażona lub zirytowana. Poskarży się na dole, w recepcji, a oni udadzą, że zajmą się kiedyś szczurami. Rutyna zostanie przywrócona. Ale jeśli ma rację...

Szczur widział w swoim życiu wiele osób. Wszystkie były ludźmi.

Nie umie postępować z nieludźmi. Czy w ogóle istnieją na to jakieś procedury?

Ponownie przechyla głowę. Jego nos podryguje, poruszając wąsikami. Istota w pościeli, z kołem zębatym w dłoni – gdy tak się jej przygląda – nie wygląda na kogoś o dużej cierpliwości. Co jeśli postanowi go zabić?

Może lepiej przeczekać? Przecież to nie tak, że musi spać konkretnie w łóżku! Mógłby wziąć dla siebie wannę, a jeśli będzie mokra – dywan w rogu pokoju też się nada. Tak na jedną noc. Jeśli gościni nie odejdzie wraz z pierwszymi promieniami słońca, to wtedy zacznie się przejmować i kombinować.

Tak. Dokładnie. Problemy mogą istnieć dla przyszłego szczura, a teraźniejszy może się zrelaksować.

Kiedy krąży po pokoju – raz rezygnując z budzenia przybyszki, a raz powracając do wielkich planów – nie zauważa srebrzystego blasku. Dopiero gdy światło rozprzestrzenia się poza krawędzie łóżka, szczur porzuca swoją zapętloną trasę i otwiera szerzej oczy. Kocha błyszczące, piękne rzeczy, ale ta sprawia, że cofa się pod sam stół i chowa za jego nogą.

Światło naciska na ściany, a budynek chwieje się i bulgocze, niczym balon wypełniony wodą. A potem balon pęka.

Z ogłuszającym hukiem słowa rozlewają się po pokoju. Wija się i pełzają, jakby kpiły z robaków, stałych mieszkańców. Niektóre są zapisane po angielsku, inne w kanji. Są wściekłe i słodkie. Archaizmy i neologizmy. Wszystkie – czarne i odrealnione niczym włosy gościni.

Wraz z nimi pojawiają się drzwi.

Początkowo szczur ich nie zauważa – jak mógłby w całym tym zamieszaniu? - ale gdy już raz je dostrzega, nie może odwrócić wzroku. Wtopione w materac, białe i pełne ornamentów aż proszą się o choćby mały, przelotny dotyk. Istota dalej śpi, gdy otwierają się pod nią i gdzieś zabierają. Spada ciągnąc za sobą słowa i koło zębate.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 07, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

[GC]ŹRÓDŁO WSZYSTKICH WSPOMNIEŃOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz