— Gdybym mogła ci powiedzieć o co w tym wszystkim chodzi to już dawno bym to zrobiła — wyznała Lexi — ale to jest coś co musisz wyjaśnić z Billym, coś co on musi ci wyjaśnić i coś co tu musisz mu pozwolić wyjaśnić.
— Porozmawiam z nim, może jeszcze nie dzisiaj i może nie w tym tygodniu, ale pogadam.
W myślach Rachel dodała, że może nawet nie w tym miesiącu. Musiała przed zajęciami spotkać się z panią Harknes, więc pożegnała przyjaciół.
— Oni sami nigdy tego nie ogarną prawda? — zaczął Nate widząc, że przyjaciółka myśli dokładnie to samo.
— Ta, pora na plan B, albo C, nie wiem. Razem z Freddym wszystkim się zajmiemy, ty i Yolanda dopilnujecie, żeby Rachel i Billy nie pogorszyli swojej sytuacji a Courtney zaangażuję do użycia swoich kontaktów.
— To lepiej pójdę, bo mamy razem angielski.
***
Rachel weszła do sali od angielskiego, gdzie już siedziała pani Harknes, oceniała jakieś prace.
— Chciała mnie pani widzieć?
Kobieta podniosła wzrok znad papierów i przywitała uczennicę serdecznym uśmiechem.
— Tak zgadza się, kontaktowała się ze mną Ella Hudson — mówiła — pani burmistrz na poważnie bierze swoje stanowisko i bierze się do zmian. Za twoją zgodą chce rozszerzyć działalność szkolnego bloga współpracy z BlueValley Gazette.
— Co dokładnie miałoby to znaczyć?
— Cóż na pewno dostalibyście większe dofinansowanie, ale oznaczałoby to więcej obowiązków, zapowiedzi i relacje z wydarzeń miejskich. Pani Hudson prosiła żebyś się nad tym zastanowiła razem ze swoim zespołem i dała jej odpowiedź.
Na korytarzu zabrzmiał dzwonek i uczniowie zaczęli wchodzić do klasy, więc i Rachel musiała zając swoje miejsce wcześniej obiecując, że się nad tym zastanowi. Wszyscy szybko zajęli swoje miejsca i Rachel nie mogła się powstrzymać, żeby spojrzeć na miejsce Billy'ego, które było puste.
— Moi drodzy, mamy już połowę semestru — zaczęła nauczycielka — i wasze sytuacje z ocenami zaczynają być wyklarowane...
Billy wszedł do klasy i przeprosił za spóźnienie widząc rozczarowanie na twarz pani Harknes, nie patrząc na nikogo zajął swoje miejsce. Rachel podążała za nim wzrokiem i czuła dziwne ukłucie w sercu.
— Tak jak mówiłam — kontynuowała nauczycielka — niektórzy z was przy odrobinie wysiłku mogą liczyć na najwyższe stopnie, inni natomiast powinni wziąć się do pracy, bo póki co grozi im zawalenie semestru.
Billy wiedział, że jest jednym z tych w gorszej sytuacji, musiał na poważnie podejść do nowych zadań i na szczęście zarówno Nate jak i Yolanda obiecali mu pomóc. Czuł się też bardziej na siłach, żeby myśleć o szkole i zacząć faktycznie się starać.
— Na następny tydzień musicie napisać esej dotyczący naszej ostatniej lektury — mówiła dalej pani Harknes — macie znaleźć odwołania do książki w popkulturze i skupili się na ich wzajemnej zależności. Ma mieć co najmniej pięć stron.
Billy się załamał, nawet nie wiedział jaka była ostatnia lektura. Złapał za długopis i puknął nim Nate'a.
— Czy ty wiesz cokolwiek na ten temat? — zapytał, kiedy chłopak się odwrócił.
— Szkarłatna litera — rzucił Nate — taka książka, która trzeba było przeczytać na dzisiaj.
— I co mam z nią zrobić?
YOU ARE READING
NEWWPAPER ⚡ Shazam!
Fanfiction,,A tale old as time, young love don't last for life" Dzieciaki wracają z wakacji i oprócz pamiątek przywożą złamane serca, jednak nowy rok szkolny daje im szansę na naprawienie błędów i nowy początek. Wybaczanie może się jednak okazać trudniejsze n...
10| I'm to blame
Start from the beginning
