Palce mężczyzny zamarły nad klawiaturą. Posłał mi spojrzenie, pod wpływem którego zmuszona byłam zacisnąć uda. Facet zaraz dopisze mi zespół niespokojnych nóg!

– Miałem na myśli sytuacje, w których odczuwa pani podniecenie – odparł tak niskim głosem, że słodki dreszcz zawibrował mi w dole brzucha. – Ale dobrze wiedzieć, że wykazuje pani zainteresowanie seksem.

Mogłam przysiąc, że się uśmiechał. Zawładnęło mną niekontrolowane pożądanie. I że niby ja miałam problem z orgazmem? Wolne żarty. Wystarczyło posłać mi odpowiednie bodźce, bym poczuła się jak pieprzona kotka w rui.

– Jak często występuje masturbacja? – Zachrypnięty tembr doktora wywołał u mnie kolejny dreszcz.

Ta gra była jednak warta świeczki. To okazało się zabawne. Uwodzicielskie... i niesamowicie żenujące. Gdyby ktoś nas podsłuchiwał, miałby niezły ubaw.

Oddech wyrwał mi się z gardła, gdy tylko moje napięte z niewytłumaczalnego podniecenia sutki otarły się o materiał koronkowej braletki.

– Raz na jakiś czas. – Przesunęłam wypolerowanym paznokciem po dekolcie.

– Ostatni raz? – Przesunął językiem po górnej partii ust, gdy skupił oczy na laptopie.

Poniekąd poczułam dziwny przypływ złości, że na mnie nie patrzył. Ale z drugiej strony... może to ostudzi moją wyobraźnię.

Rozchyliłam uda, nie mogąc dłużej wytrzymać tego, jak wilgotna się stałam. Aż ogarnął mnie wstyd na reakcję własnego ciała. Przysięgam, że nie czułam tego nigdy wobec żadnego mężczyzny, nie licząc mojego męża.

– Przedwczoraj – wyszeptałam. – Przedwczoraj był ostatni raz.

– I jak?

Wciąż na mnie nie patrzył... a ja tak cholernie chciałam, by na mnie spojrzał. Czyżbym go speszyła?

– O co pan pyta, panie doktorze? – Pozwoliłam wargom wygiąć się w aroganckim uśmieszku.

– Czy masturbacja przyniosła orgazm? – Zerknął na mnie znad laptopa, po raz kolejny przyciskając mnie samym spojrzeniem do fotela.

– Hmm... – Udawałam, że się zastanawiam. – Nie, panie doktorze.

Odnotował to.

– Czy miewa pani fantazje seksualne bądź sny o podłożu erotycznym?

Owinęłam palce wokół skórzanych podłokietników fotela.

Żebyś tylko wiedział, doktorku.

Moja wyobraźnia miała się doskonale. Praktycznie widziałam, jak owija mi te zwinne palce wokół szyi w żelaznym uścisku, a później bezpruderyjnie bierze na fotelu za nami.

Wypuściłam ciche westchnienie. To jakiś absurd. Nie powinnam myśleć w ten sposób, a jednak... podobało mi się to.

Temperatura w gabinecie była tak cholernie wysoka, że czułam, że sukienka przylgnęła mi do ciała. On był tylko młodym doktorem, który przeprowadzał wywiad medyczny, a ja pogrywałam sobie z nim i testowałam wytrzymałość... zarówno swoją, jak i jego.

Przecież i tak widział mnie tu po raz ostatni.

– Czasem je miewam, doktorze. – Naparłam zębami na dolną wargę, gdy z nieskrywaną przyjemnością chłonęłam jego reakcję. – Seks w windzie. Seks na biurku męża... – Zawiesiłam głos dla efektu. – Mój mąż ma w gabinecie zamontowane kamery bezpieczeństwa. Z jakiegoś powodu marzę o tym, by ktoś wziął mnie na jego cholernym biurku. – Pochyliłam się do przodu, czując przypływ fali gorąca. – I chcę, by mąż widział to na nagraniach, panie doktorze.

Red Lies +18 || JUŻ W SPRZEDAŻYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz