004

6 1 0
                                    

— Jaemin..? — wydusiłam z siebie po dłuższej chwili. Mężczyzna pomógł mi stanąć nie spuszczając ze mnie wzroku. Czułam się jakbym znowu śniła. Tyle że tym razem nie chciałam się budzić i zostać w tej chwili jak najdłużej.

— Minah... — zaczął chcąc coś powiedzieć, ale też nie wiedział co powiedzieć. Krople deszczu spływały po naszych twarzach, moczyły włosy i ubrania jednak nie zwracaliśmy na to uwagi. Byliśmy zbyt pochłonięci tą chwilą. Wpatrywaniem się sobie w oczy jakby czas stanął w miejscu. W końcu Jaemin postanowił przerwać tą ciszę. — Przepraszam. Ja... Nie wiem co powiedzieć — spuścił wzrok na ziemię, a w moim sercu nagromadziło się pełno smutku.

Najwidoczniej inaczej to miało wyglądać, przeszło mi przez myśl. Przęłknęłam ślinę próbując ułożyć wszystko jakoś sensownie w głowie aby nie powiedzieć niczego głupiego, ale miałam wielki mętlik.

— Przez ten cały czas szukałem Cię wszędzie. Pytałem chłopaków o ciebie, ale nic nie chcieli mi powiedzieć — kontynuował wracając wzrokiem na moją twarz uważnie ją skanując. Jakby widział mnie poraz pierwszy w życiu. — Dopóki Jisung przez przypadek się nie wygadał. Usłyszałem jak mówił o tym, że chce przylecieć z Jeno do Chicago. Do ciebie — złapał moje dłonie okrywając je tymi swoimi. Czułam, jak w moich oczach pojawią się łzy.

Szukał mnie. Chciał mnie zobaczyć, ale nie mógł. Próbował mnie odnaleźć.

Zbliżyłam się do mężczyzny i złączyłam nasze usta w pocałunku, w którym było pełno tęsknoty. Ułożyłam dłonie na jego policzkach przyciągając Jaemina do siebie mocniej. Nie chciałam aby ta chwila się skończyła. Pragnęłam by trwało to jak najdłużej.

Oderwaliśmy się od siebie po dłuższej chwili znowu patrząc sobie w oczy. Przez te dwa lata nie sądziłabym, że zobaczę go na żywo. Ciężko było mi uwierzyć, że to nie sen, ale nie. Nie śniłam. Objęłam go mocno nie mogąc powstrzymać się od płaczu. Łzy spływały po moich policzkach mieszając się z kroplami deszczu. Mężczyzna objął mnie w pasie mocno jakby to był ostatni raz kiedy mnie przytula.

— Jaemin? — usłyszeliśmy znajomy nam obu głos. Odsunęliśmy się od siebie spoglądając na Marka, który z szeroko otwartymi oczami w zdziwieniu wlepiał w nas wzrok. — Co ty tutaj robisz? — zapytał podchodząc do nas i chowając mnie za siebie. Trzymał na tyle mocno moją rękę, że ledwo nią ruszałam.

— Przyleciałem aby zobaczyć Minah — odpowiedział Jaemin patrząc na swojego przyjaciela. — I zabrać ją ze sobą.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jul 10, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

My PrinceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz