Ostatnie wspomnienie

138 23 4
                                    

Siedziałem na łóżku w moim małym pokoju, rodzice dzisiaj znowu się pokłócili. Ojciec zawsze po kłótni przychodzi do mnie i krzyczy na mnie. Sam nie wiem za co. Rodzice głównie kłócą się o mnie, bo planują rozwód więc kto weźmie za mnie odpowiedzialność to główny powód, ale są też inne. Jeden z nich jest taki, że ani moja mama ani ojciec mnie nie chcą, bo jak oni to mówią " powstałem przez przypadek", dziwie się im dlaczego nie oddali mnie do domu dziecka skoro mnie nie chcą.

Po dzisiejszej kłótni znowu przyszedł do mnie do pokoju akurat kiedy zaczęła się burza. Znowu mnie obrażał i wyzywał.
Po jego wyjściu po moich piegowatych polikach zaczęły spływać łzy a ja zwinąłem się w kulkę na łóżku i czekałem jak rodzice zasną.

Upewniłem się, że rodzice śpią i wyszedłem na dach starej kamienicy, w której mieszkam.

Nieustannie padał deszcz jego krople spadały na mnie i na metalowy zimny dach. Zacząłem rozmyślać o moim życiu. Niby wiem, że inni ludzie mają gorzej niż ja, ale ja czuję się okropnie, wiem o tym, że jestem dziełem przypadku więc rozumiem pretensje moich rodziców do mnie. Podczas tych rozmyślań po moich polikach znowu zaczęły spływać słone łzy, które po chwili zaczęły mieszać się z deszczem.

W pewnym momencie przypomniałem sobie o jednym z najbardziej niezwykłych dni jakich przeżyłem.

Po powrocie ze szkoły przyniosłem do domu 6 ze sprawdzianu z matematyki. Wtedy mama pierwszy raz mnie pochwaliła, rodzice się nie kłócili i ojciec na mnie nie krzyczał.

Minęła już godzina odkąd wyszedłem na ten dach. Nie bałem się na nim siedzieć ponieważ piękne i oszałamiające kształty błyskawic, które były widoczne z daleka bardzo mnie uspokajały.

Na dole budynku widziałem kobietę i mężczyznę, którzy pewnie byli parą dyskutowali na jakiś temat.

Po naszej przeprowadzce do Korei bardzo zamknąłem się w sobie z powodu braku znajomości języka. Moimi jedynymi przyjaciółmi są chłopaki z naszego zespołu Stray Kids. To kolejne niezwykłe wspomnienie z mojego życia.

Przemoczony do słuchej nitki siedziałem na dachu. Nagle usłyszałem bardzo głośny dźwięk jakby huk i przeszywający ból w każdej części mojego ciała. Ledwo kontaktowałem. Jednak słyszałem jak ludzie zbierają się pod kamienicom. Nagle w drzwiach na dach pojawił się zapewne policjant i zaczął coś mówić.

W tamtym momencie przepraszałem wszystkich z zespołu i cały świat za to, że się poddałem. Leżałem jeszcze kilka minut bez ruchu. Policjant oczekiwał na karetkę, a ja wspominałem koniec szkoły kiedy moja kochana babcia kupiła mi komputer.

Nagle przed moimi oczami pojawiła się ciemność. Rozmyślałem nad całym moim życiem. Wspominałem to jak Bang Chan był ze mną kiedy nie dawałem sobie rady i jak Han mnie pocieszał kiedy rodzice na mnie wrzeszczeli. Hyunjin pomagał uczyć mi się koreańskiego. Jak Changbin bronił mnie przed chłopakami ze szkoły, którzy mi dokuczali z powodu braku znajomości języka i moja kochana babcia. Z tymi niezwykłymi i pięknymi wspomnieniami udałem się w krainę ciemności. To było moje ostatnie wspomnienie...

___________________________________________

Witam! W końcu pojawia się ten One-shot. Zapraszam do czytania innych moich historii. Miłego dnia/ wieczoru/ nocy.

Ara ara sayonara ❤️

Ostatnie wspomnienie [ Oneshot z Felixem]Where stories live. Discover now