Miguel jak wstał ubrał się w czerwoną
bluzę i zeszedł na dół po śniadanie,
jak usiadł przy stole to za oknem stała orkiestra zaczęli grać piosenkę a jak babcia to usłyszała byłam taka zła i powiedziała.
- ŻADNEJ MUZYKI!!!!!
I zatrzasnęła okno, Miguelowi było smutno bo on tak lubił muzykę i chciał zostać jak Ernesto de la cruz to było jego życiem ale wiedział jak zareaguje jego babcia.
- ŻADNEJ MUZYKI!!!!!!!!
Więc ukrywał że gra na gitarze, jego robotą było mycie butów, ale jednym razem wpadł na jedną dziewczynę i powiedział.
- Przepraszam nic ci nie jest
Odpowiedziała
- To ty mnie widzisz!!???
Popatrzyłem na nią zorientowany i powiedziałem
- O co ci........
Nagle ktoś mnie zawołał to o wróciłem głowę na chwilę ale jej już nie było, jak już wróciłem do domu to w nocy nie mogłem spać cały czas bo myślałem o niej a nagle usłyszałem hałas wychodząc z kuchni poszedłem zobaczyć a tam ta dziewczyna zdziwiłem się i powiedziałem
-Co ty tu robisz!!!???
A ona wystraszona uciekła ale przed tym powiedziała
- On jest wybrańcem
a jak pobiegła to babcia przyszła i zobaczyła że jest okno wybite no i też mnie powiedziała że rano pogadamy, ale ja cały czas miałem to słowo (On jest wybrańcem) ale końcu zasnąłem. Rano od razu się ubrałem i poszłęm szukać tej dziewczyny, tylko nie mogłem znaleść poszłem do domu a tam babcia dałam mi opieprz i miałem to wszystko powiedzieć mamie Coco poszłęm, a tam mama Coco zile się czuła to zawołałem babcie i powiedziałam że mam dzisiaj zostać w pokoju a ja poszłem i zobaczyłem ją tą dziewczyne
powiedziałem.
- Kim ty jesteś i co chcesz od se mnie i o co tobie chodziło ( to on wybraniec).
Ale ona milczała
- Kim ty jesteś odpowiec wreście!!!????
Prubowała opowiedzieć
- j...a ja m....... ma........ mam na i......mię Cra...... li....... sa.
Zapytałem
- Masz na imię Crslisa????? I co ty tu robisz????? Co chcesz od demnie???? Ftedy jak zapytałem to weszła do mnie babcia i powiedziała
- Z kim gadasz????
Ja zdziwiony odpowiedziałem
- Jak z kim, dziewczyną co jest za mną.
Babcia zaskoczona odpowiada
- Co ale tam nikogo nie mam Miguel choć z zemną do lekarza.
On przerażony odwrócił się i ta dziewczyna tam nadal stała Miguel wytłumaczył że coś mu się przewidziało ale nadal wiedział że ją na serio widzi, jak babcia poszła to zapytałem jeszcze raz i usiadł na łuszko.
- Co chcesz od demnie???? I czemu powiedziałaś ( To on jest wybranicem) ??????
Chciała coś powiedzieć ale nic nie mówiła tylko się uśmiechneła i usiadła obok mnie powiedziała.
- Nie wież wszystko co widzisz
Nie miałem słuchać co powiedzieć, Ona stała i chciała wyskoczyć z okna, a ja szybko zapytałem.
- Gdzie mogę cie znaleść
Odpowiedziała zadowolona
- Spotkajmy się przy aleje gdzie się spotakaliśmy, i nie mów do mnie dziewczyna tylko Cralisa.
Ja śpiący odpowiedziałem
- To do jutra
I wyskoczyła z okna, a ja zmęczony poszłem spać.
