1

194 11 4
                                    

Dzwonek do drzwi. 

Ela spojrzała zdziwiona na ekran telefonu. Za dziesięć siódma rano. Kto przychodzi o takiej porze?

Na palcach podeszła do przedpokoju, żeby w razie czego udawać, że w mieszkaniu nikogo nie ma.

Zerknęła w wizjer. Na korytarzu stał chłopiec. Gdyby wciąż mieszkała w rodzinnym domu mogłaby pomyśleć, że to kolega jej brata. Ale od roku jest na swoim i - tego była pewna - nie ma wśród jej znajomych ani jednego chłopca w wieku mocno nastoletnim.

Chłopiec spojrzał prosto w wizjer. Ela drgnęła, odsunęła się od drzwi, było zupełnie tak, jakby spojrzał jej w duszę.

Pukanie do drzwi. Ela zamarła z ręką dwa centymetry nad zasuwką. 

Nie poszedł sobie jeszcze.

- Dzień dobry!

Cholera, czemu jej tak mocno wali serce. 

Głęboki oddech. 

Przekręciła blokadę, szybko, zanim się rozmyśli.

Stał na progu, zupełnie niezmieszany. 

Czuła, że o czymś zapomniała. O czymś ważnym, jakby ciągle coś jej uciekało, wspomnienie, dawna rozmowa.

- Dzień dobry.

- Yyyy... dzień dobry - trzymała się drzwi, jakby były tarczą.

- To pewnie zabrzmi nieco dziwnie, ale pani jest moim ulubionym bohaterem.

Wszystkie myśli, które pozostały jej w głowie uformowały się w wielkie, grube znaki zapytania.

- Tak, hmmm fajnie - usłyszała swój głos - Czy jest coś jeszcze... - szykowała się do zamknięcia drzwi.

Niestandardowość tego twierdzenia zszokowała ją, naturalnie, ale dopiero to co powiedział później powiedział, że prawie przestała oddychać:

- Nazywam się Janosz Boka.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 27, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Co by było gdyby za drzwiami nagle stanął twój ulubiony bohater książkowyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz