Rozdział 34♛Tylko miłość potrafi tak zranić♛

Start from the beginning
                                    

Usłyszał krzyk i błyskawicznie wrócił wzrokiem do Lyrii. Wstrzymał oddech. Zakręciło mu się w głowie, oczy zaszły łzy, a świat znów legł w gruzach. Ona nie żyła. Znów. Rozejrzał się poszukując osoby odpowiedzialnej za to. Chciał się zemścić. Rozszarpać, zabić, zniszczyć, byleby wyładować złość, która w nim kipiała. Niespodziewanie spojrzał na swoje dłonie, gdy obok jego buta pojawiła się plama krwi.

Na bladych palcach znajdowała się czerwona ciecz, która obficie skapywała na ziemię, gdzie znajdował się miecz. Chłopak pobladł jeszcze bardziej, jego czoło pokryły kropelki potu. Coś utknęło mu w gardle, a oczy znów zaszły łzami. To on ją zabił...

Kaspian obudził się cały roztrzęsiony. Drżał na całym ciele i ciężko mu się oddychało jakby miał na klatce piersiowej jakiś niewidzialny stu tonowy ciężarek. Coś ścisnęło go w żołądku, głowa pulsowała bólem, a pod skroniami czuł swoje tętno, które do wolnego nie należało. Nie chętnie przekręcił się na drugi boki i zamknął oczy, ale koszmar nadal pojawiał się w jego głowie. Westchnął ciężko i podniósł głowę. Błyskawicznie rozejrzał się po komnacie tonącej w mroku. Każdy mebel ukryty był w ciemnościach, co nie podobało się księciu. Jedynie przez wąską szparkę pomiędzy firanami pojawiła się jasna wiązka srebrno-złotego światła padająca na podłogę, lecz o nie uspokajało go w żadnym stopniu. Dochodziła może północ lub pierwsza w nocy.

Zrezygnowany odsunął kołdrę, usiadł na krawędzi łóżka i położył bose stopy na zimnej podłodze. Zsunął się z materacu, który zaskrzypiał przeraźliwe, jednak chłopak nic sobie z tego nie robił. Przeszedł po całej długości pokoju, bojąc się, że w coś uderzy. Jeszcze tego brakowało, żeby coś sobie złamał. Powoli doszedł do komody, na której znajdowała się miedziana miska i dzbanek z wodą. Podniósł go i wlał jego zawartość do misy, po czym zanurzył w niej dłonie i przetarł twarz. Stróżki zimnej cieczy spływały mu po policzkach, a on pustym wzrokiem wpatrywał się w swoje odbicie w lustrze, co nie było łatwe zwarzywszy na wciąż panujący mrok.

Spojrzał w swoje oczy, zamrugał kilkukrotnie i westchnął ciężko. Jego odbicie w lustrze zupełnie nie przypominało mu chłopaka, którym był jeszcze przed ucieczką, wręcz przeciwnie. Był zmęczony. Cholernie zmęczony, lecz nie o sen chodziło. Bał się tego co będzie i tego co aktualnie się dzieje. Czuł, że pomimo wszystkich tych lat przygotowań, wojny i całego zamieszania on w ogóle nie nadawał się na władcę jakiego wszyscy czekali. Gubił się w nowej rzeczywistości, wbrew, że był w niej dopiero kilkanaście godzin. Przymknął powieki.

Brakowało mu przede wszystkim Lyrii, która na pewno potrafiłaby rozwiać jego wątpliwości. Jej słowa lub sama obecność byłaby jak balsam na rany, lecz jej nie było już przy nim. To rozrywało go od środka jeszcze bardziej. Świadomość, że bez powrotnie stracił najważniejszą osobę w swoim życiu było jak rozdrapywanie świeżych ran, które nie zdołały się nawet odrobinę zagoić. Stracił już rodziców, ukochaną opiekunką, a teraz i dziewczynę, którą kochał. Było to dla niego za dużo.

Bezsilność ogarnęła go błyskawicznie. Rozeszła się po jego ciele jak trucizna i wciąż na nowo infekowała nowe komórki. Jednocześnie wzbierała się w nim złość i frustracja. Oparł się nad miską wciąż wypełnioną wodą i zacisnął dłonie w pięść. Chciał płakać i wrzeszczeć jednocześnie, lecz jakaś cząstka jego rozsądku nie pozwalała mu na to. Potrzebował oddać się rozpaczy, jednak wiedział, że nie może. Miał być królem. Nie mógł pozwolić sobie teraz na słabości, gdy jego państwo chyliło się ku upadkowi, do którego doprowadził go Miraz.

Zacisnął mocniej powieki, choć łza pomimo tego wypłynęła z jego oka. Zacisnął usta w wąską kreskę, choć wiedział, że długo nie uda mu się utrzymać rozsadzającego go bólu, który promieniował w okolicach serca. Kolejne łzy spłynęły mu po policzkach i Kaspian wiedział, że musi w końcu pozwolić sobie na chwile słabości w ciemnościach nocy. Jeśli dłużej będzie nosił w sobie ten ciężar w pewnym momencie wybuchnie.

𝐖𝐎𝐉𝐍𝐀 𝐒𝐄𝐑𝐂 ♛Książę  Kaspian♛Where stories live. Discover now