†°Prolog°†

3 1 0
                                    

Ciepły początek dnia. Akihito Itoizawa, bardziej znany jako Particle controller zaczynał patrol. Jak zwykle, gdy przechodził ulicami miasta, nie było dziewczyny która nie spojrzała się na niego. Wprawdzie było na co patrzeć.

Chłopak miał dopiero skończone 20 lat. Miał czarne dłuższe włosy, z reguły spinane w luźnego koka, co stało się jego znakiem rozpoznawczym. Zielone oczy teraz zakrywały ciemniejsze, niebieskawe okulary bez oprawek. Jego strój bohatera był prosty- zwykły brudno-niebieski kombinezon oraz pas z pojemnymi kieszeniami w których były najróżniejsze fiolki. Fiolki te miały specyficzne zestawy w sobie. Bowiem były one użyteczne podczas walki, gdy Particle Controller używał swojego Quirk'u.
(Dopisek: JAK KTOS UMIE TO MOZE GO NARYSOWAC BO NIE POTRAFIĘ <33)

Jak jego imię bohatera wskazuje, może on kontrolować cząsteczki. Jest to moc bardzo potężna, bo dobrze wyćwiczona może podnieść limit tak wysoko, że bez problemu będzie mógł rozwalić budynek. Dlatego też jest on pod ścisłym nadzorem komisji.

Wróćmy jednak do patrolu. Tego, który miał zmienić wszystko.

Wszystko wskazywało na to że będzie spokojny dzień. Żadnych złoczyńców czy zwykłych rabusiów. Tak Particle Controller myślał. Do chwili w której przez ulicę zaczął uciekać stwór podobny do zielonej, bezkształtnej brei. Z jednego ze sklepów wyszedł sprzedawca, krzycząc że został właśnie przez niego obrabowany.

W chwili, w której Akihito już ruszył w pogoń, ktoś go wyprzedził, zbierając całą uwagę na siebie. Brunet został przez niego odepchnięty, a ów osoba pobiegła za złoczyńcą. Jedyne co udało mu się zobaczyć to charakterystyczne dwa kosmyki podniesione w górę.

-All might!? Co on tu robi? I czemu musiał mnie ośmieszyć?- zastanawiał się Itoizawa. Jednak nie zaprzątał sobie długo tym głowy. Prawdą było to, że nie przepadał za All Might'em. W jego oczach, wszystko co robił było na pokaz.

Jednak po chwili uświadomił sobie że ma patrol do dokończenia, oraz miał zrobić zakupy- w końcu mieszka sam, a nikt tego za niego nie zrobi, prawda? Więc z racji że niedaleko jest jeden ze sklepów, postanowił się tam udać. Jak pomyślał tak też zrobił.

W sklepie przy półce z napojami w puszkach natknął się na trójkę uczniów z pobliskiego gimnazjum. Jeden z nich miał ewidentne problemy z agresją- co chwila darł się na dwóch pozostałych. Aby im pogrozić wydobył z dłoni małe wybuchy, które Particle Controller'a zaciekawiły.

-To pewnie jego quirk. Zakładając że może zrobić je dużo większe, będzie świetnym bohaterem.- pomyślał, gdy obserwował blondyna. -Albo cholernie niebezpiecznym złoczyńcą- dodał w myślach ponuro. Po zapłaceniu cała trójka wyszła ze sklepu, trzaskając drzwiami.

Akihito zawsze miał dobre wyczucie, wiedział co się stanie przedczas. Tym też można wytłumaczyć, dlaczego zdążył ewakuować wszystkich ze sklepu, zanim rozległ się wybuch. Sam jednak pozostał wewnątrz, bo skontrolować cząstki ubrań 40 osób jest dość męczące.

Aby uniknąć odłamków szkła, rzucił się za ladę. Wyjrzał zza niej, aby stwierdzić, że zielone monstrum które ścigał All Might pojawiło się właśnie w tej alejce.

-Jaka ironia losu, że bohater nr 1 nie mógł złapać zwykłego rabusia.- zamruczał pod nosem z grymaśliwym uśmieszkiem.

Chciał ocenić sytuację, jednak duszący dym oraz ogień utrudniały widzenie. Po chwili rozległa się druga fala wybuchów, nieco słabsza. Particle Controller sprawdził czy w sklepie nikogo więcej nie było. Znalazł także jedno miejsce, z którego miał widzenie na sytuację.

Zniesmaczony stwierdził że bohaterowie stoją w miejscu i nic nie robią. Sam jednak był bezużyteczny - siły jeszcze mu nie powróciły, a nie miał szans w walce wręcz. Gdy miał wyjść tylnym wyjściem, zwrócił uwagę na szczegół którego wcześniej nie zauważył - pomiędzy śluzowymi falami, wystawały blond włosy oraz czarny uniform gimnazjalny.

-To ten dzieciak? No proszę, czyli jednak rzeczywiście potrafi narobić eksplozji.

Nagle z tłumu którego pilnowali policjanci wyskoczył zielono włosy dzieciak z wielkim plecakiem i w tym samym uniformie. Użył plecaka by zaatakować monstrum, rzucając nim. Jednak gdy dobiegł próbował rękoma odrzucać szlam.

Instynkt Akihito kazał rzucić się i odsunąć dzieciaka. Zanim zdecydował, już biegł. Zdążył go odrzucić, gdy zielone monstrum trafiło go łapą i odrzuciło w ścianę. Rzut był na tyle mocny, że chłopak stracił dech w piersiach. Po chwili pojawił się on- All Might, ponownie próbujący go pojmać.

Więcej Itoizawa nie pamięta- gruz z uszkodzonego budynku go przysypał, sprawiając że stracił przytomność.

Cztery dni później

[...]

『Od autorki <3』
Witam drogich parafianów!
Tak. Miałam wenę na kolejną książkę.
Tak, kiedyś zabiorę się za pisanie dalej poprzedniej.
Ale no. Uwaga, ogłoszę wam coś
*Fanfary*
Dostałam się do szkoły pierwszego wyboru na biolchema! <3
I no, to chyba tyle
Papatki
(Yup, pisałam ten rozdział w sierpniu jeszcze. Nie bić (ノಠ益ಠ)ノ )
「Słowa」: 740

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 27, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

&quot;Bohater?Ja też kiedyś nim byłem.&quot;Where stories live. Discover now