Liv siedzi przy biurku.
Lampka oświetla blat.
Oświetla też kartkę papieru
i czarny długopis.Zapisane słowa wydają się być
tak trudne
i tak ciężkie,
że prawie przenikają przez blat biurka,
zciekają na podłogę,
a później wyżerają każdą napotkaną powierzchnię
i docierają do wnętrza ziemi.Gdyby tylko ludzie przestali być wścibscy,
nachalni
i tacy okropnie ciekawscy.
Gdyby nauczyli się żyć swoim życiem...
Może wszystko potoczyłoby się inaczej.Liv sięga po długopis.
Dopisuje na początku kartki:Proszę, nie czytaj tego.
YOU ARE READING
proszę, nie czytaj tego / 2021
PoetryMój osobisty hołd dla osób niezrozumianych, którym inni weszli w życie butami. Lub o tym, jak kolejne życie zniknie, jeśli nie przestaniesz być wścibski. Czytasz na własną odpowiedzialność. ©2021 kuladajefula_