IV

5 1 0
                                    

Nie powiem zaintrygował mnie ten chłopak chociaż ze nie kręcą mnie chłopcy typu Bad boy, chociaż nigdy nic nie wiadomo ughh przyjechałam się tu rozwijać artystycznie a nie zawracać sobie głowę
    -hej a ty gdzie odleciałaś ? - zapytała Rose
    -hmm? Nie, nigdzie a co jest ?
    -Ludzie to jest Aurora, Aurora to jest Luke, Mike, Ann, Laura i Archer -wymieniła powoli wskazując na każdego z osobna
    -Miło mi was poznać - uśmiechnęłam się promiennie

Pare godzin później

    W sumie nie było tak źle, śniadanie było super poznałam wiele wspaniałych osób z którymi spędzam większość czasu, zajęcia są bardzo interesujące i mieszane wiec nie jest nudno ale teraz docieramy do ostatnich zajęć są to zajęcia z samoobrony z jednej strony jestem podekscytowana a z drugiej jestem dość leniwa wiec boje się ze nie będzie mi się chciało uczęszczać na te zajęcia ale cóż nie ma już odwrotu
    Po wejściu na sale oniemiałam, ujrzałam materace treningowe i broń. Jak się okazało naszym nauczycielem była kobieta o czerwonych włosach cała w tatuażach i kolczykach, wcale nie wyglądała na miła, coś mi się wydaje że te zajęcia to mój przyszły koszmar ...

45 minut później

Miałam racje z zajęć wyszłam cała obolała, Pani Bloom uparła się ze jak dobieramy się w pary to tylko i wyłącznie damsko-męskie, trafił mi się nasz "playboy" Boże jak zobaczyłam jego mięśnie kiedy ściągnął koszulkę szczeka mi opadła za to ze nasz pan idealny nie chciał wykonywać zadań dostaliśmy podwójna karę, pierwsza z nich teraz odczuwam najbardziej bo babsko kazało nam przebiec 15 km przecież ja po pierwszym już umierałam mojemu partnerowi to nie przeszkadzało szybko skończył i nawet się nie zmęczył a druga to codziennie po śniadaniu przez następne dwa tygodnie musimy sprzątać, nie wiem kogo bardziej chce zabić czy ta głupia babę czy tego palanta. Z moich myśli wyrwał mnie Luke który tez chodzi na te zajęcia.
    -I jak tam pierwsze zajęcia i pierwsze kary ? -zaśmiał się
    -ha ha ha BARDZO śmieszne - powiedziałam zirytowana - jak to możliwe ze ty się nawet nie spociłeś
    -a to już moja słodka tajemnica, ale dam ci dobra radę weź długi zimny prysznic to zakwasy nie będą ci tak dokuczać

   Poszliśmy na obiad po szybkim prysznicu i odłożeniu rzeczy do pokoi, potem chwile posiedzieliśmy wszyscy razem w bibliotece. Potem wróciłam do pokoju wzięłam bardzo długi i bardzo zimny prysznic, zrobiłam lekcje i nawet nie wiem kiedy zasnęłam ...

Catch This FeelingWhere stories live. Discover now