II

5 1 0
                                    

Z dojechaniem na miejsce miałam lekkie problemy okazało się że początkowo jechałam w złą stronę, potem jechałam w zła strone ale nie wiem jakim cudem, na około. Zamiast jechać 2h jechałam 3,5h .

Na miejscu przyjęła mnie jakaś kobieta, po czym mnie oprowadziła. Ośrodek jest ogromny, wielka jadalnia, biblioteka przypominająca labirynt, sala główna, hol, nowoczesne sale lekcyjne i sala gimnastyczna ? Wszyscy z ludzi pracujących w tym budynku byli bardzo mili i uprzejmi ktoś chciał nawet zanieść moje bagaże do pokoju ale nie chce nadużywać tej gościnności i uprzejmości. Od wicedyrektorki która mnie przywitała dowiedziałam się że wieczorem jest apel, mundurek mam w szafie, a książki w biurku, dostałam także plan lekcji i rozkład sal w budynków.

Mój pokój znalazłam po 5 minutach, jak na mnie to chyba jakiś rekord świata no ale dobra czas obejrzeć mój nowy pokój. Od wejścia witał mnie piekny widok na lasy akademii oraz zachód słońca powoli chowający się za drzewami, a niektóre promienie przemykały pomiędzy pojedyńczymi drzewami tańcząc, te wielkie okno to chyba największy plus tego pokoju, ściany były pomalowane błękitną farbą na jednej ścianie a na reszcie ściany były śnieżnobiałe co nadawało pokoju głębi. Tuż obok okna stało biurko z machoniu oraz szafa a po drugiej stronie stało łóżko dziwiły mnie kolejne drzwi, okazało się że w pokoju mam łazienkę.

Ostatkiem sił rozpakowałam swój bagaż i przejrzałam plan lekcji po czym wziełam długi gorący prysznic i poszłam spać

Catch This FeelingWhere stories live. Discover now