III

10 1 0
                                    


Obudziły mnie promienie słońca wkradające się powoli do mojego pokoju, pierwsza noc była dla mnie ciężka w nocy słyszałam hałasy oraz szepty, wstałam to sprawdzić ale nie wiem czy to była moja wyobraźnia czy co ale mogłabym przysiąc że widziałam jakieś ruchy w lesie jakby ktoś biegał, stwierdziłam że to na pewno zwięrzęta

Wracając powoli wstałam z łóżka i sprawdziłam godzine na telefonie

   -Kurwa mać - zaklnełam pod nosem

Była za 7:45 za 15 minut mam śniadanie, nie mogę się spóźnić a przez te emocje związane z przyjazdem zapomniałam nastawić budzik. Szybko złapałam mundurek z szafy, kosmetyczkę z torby i pognałam do toalety się ogarnąć zajeło mi to ok 10 minut na wyjściu szybko chwyciłam telefon i pobiegłam w stronę jadalni, w sumie biegłam na czuja bo zapomniałam mapki, nagle zauważyłam jakąś dziewczynę która dobiega do mnie

  - Hej co ty też zaspałaś ? 

  -tak, ale nie mam pojecia gdzie jest jadalnia

  -chodź, szybko bo zaraz się spóźnimy

I tak dobiegłyśmy do jadalni spóźnione 3 minuty a na wejściu już stała jakaś kobieta ze skrzywioną miną

  -Panna Moon i Panna Waddel macie coś na swoje usprawiedliwienie ? - spojrzała się surowym wzrokiem

  -Nie prosze pani przepraszamy - powiedziałyśmy skruszone 

Weszłam za dziewczyną o brązowo-fioletowych włosach do jadalni, aż mnie zatkało było tu jak w bajce w stylu Wiktoriańskim, zagubiona stałam w przejściu nie wiedząc gdzie się kierować, na szczęście dziewczyna z którą biegłam złapała mnie za ramię i pociągnęła za sobą do stolika

  -Widziałam twoją zagubioną mine - roześmiała się wesoło

  - Boże dziękuje, nie lubie być nowa

  - Taaa, wiem coś o tym jestem Rose a ty ? czy mam po prostu wołać nowa ?

  -Jestem Aurora - roześmiałam się - gdyby sie okazało że nie tylko ja tu jestem nowa i byś tak zawołała to chyba z pięć osób by się odwróciło - zaczęłyśmy się śmiać jak opętane

  -Proszę o spokój ! Szczególnie osoby które się spóźniły ! - natychmiast się zamknęłyśmy - Chciałabym powitać wszystkich w nowym semestrze ...

W tym momencie przerywając dyrektorce wszedł do sali wysoki brunet, nie mogłam mu się przyjrzeć bo był za daleko ale mogłam tylko stwierdzić że był zabójczo przystojny. Wszedł jak gdyby nigdy nic powiedział przepraszam i usiadł niedaleko nas

  -Pan Evans jak zwykle spóźniony proszę pana na rozmowe po śniadaniu - powiedziała wściekła - Tak jak już mowiłam witam wszystkich w nowym semestrze i mam nadzieję na owocną współpracę , życzę wszystkim smacznego  


Catch This FeelingWhere stories live. Discover now