7

3.5K 78 13
                                    

      Kiedy się przebrałam i pomalowałam poszliśmy do niego, aby on mógł się uszykować. Do jego domu przyszli jeszcze inni i razem pojechaliśmy na domówkę do Kai'a. Wypiłam trzy piwa, po których lekko mi się w głowie kręciło, natomiast Nate wypił trochę za dużo.

- Sophie. Wiesz, że cię lubię?- zapytał się mnie trochę sepleniąc.

- Tak. Ja ciebię też lubię?

- A bardzo?

- Tak.

- Ja ciebie też, wiesz o tym?

- Teraz już tak.

- Nawet bardzo.- powiedział po chwili zastanowienia.

- Miło mi.

- A wiesz, że cię kocham?- trochę to pytanie mnie zawstydziło i dało nadzieję, ale to jest tylko gadanie osoby pijanej nic więcej.

- Nie.

- No to Sophie Li, kocham cię!- wykrzyknął.

- Mówisz tak, bo jesteś pijany.

- Nie prawda!- zaprzeczał.

- Jutro tego nie będziesz pamiętał.

- Będę pamiętać.- odpowiedział prawie zasypiając.

- Może pójdziesz spać, co?

- Z tobą?

- Jak muszę to chodź.

- Z tobą zawsze pójdę.- podniosłam go, chwycił się mnie za bark i zaprowadziłam go do pokoju Kai'a.

- Już jesteśmy. Połóż się.- powiedziałam.

- Zrobię co mi każesz księżniczko.- trochę się zaczerwieniłam na jego słowa.

- Ładnie wyglądasz z różowymi polikami księżniczko.

- Dziękuję, ale już chyba pora spać.- powiedziałam.

- Jak powiesz tak zrobię.- chłopak się położył i chwycił mnie za rękę.

- A buziaczek na dobranoc?- pocałowałam go w policzek i poszłam do drzwi.

- Czekaj!- zawołał mnie chłopak.

- Co chcesz?

- Położysz się obok, bo nie zasnę.

-Dobra.- postanowiłam się położyć, a jak chłopak zaśnie wyjść.

Położyłam się plecami do niego, on delikatnie mnie obrócił i pocałował w czoło.

- Dobranoc księżniczko.- powiedział.

- Dobranoc Jug.

         Gdy chciałam wstać on złapał mnie za rękę i przyciągnął. Przytulił mnie do siebie mówiąc, że już mu nie ucieknę. W jego objęciach, czułam się cudownie. Po chwili zasnęłam.

**********************

Przyjaciel mojego brataWhere stories live. Discover now