Praca

114 9 0
                                    

//Izuku//

Zielono-włosy nastolatek szedł chodnikiem po chwili wchodząc do głównej siedziby, a dlaczego to jest główna siedziba. Bardzo proste, to tu wszystko się zaczęło.

- Izu-kun! Nie wspominałeś, że przyjeżdzasz wcześniej, odebrałbym cię z lotniska.- Do chłopaka przytulił się Hawks jeden z najbardziej zaufanych mu osób jakie kiedykolwiek poznał.

- A przy okazji urządził byś huczną imprezę.

- Pff, ja nigdy.

- Skarbie gdzie położyć te paczki na imprezę powitalną dla Midoriyi?- Do pomieszczenie wszedł Dabi, przyjaciel, chłopak Hawksa i tajny agent Izuku.

- Witaj Dabi o jaką imprezę chodź dokładniej?

- No tą na, której mamy cię przywitać.. O kurwa.- Dabi sprzedał sobie facepalma.

- Mi ciebie również miło widzieć Dabi.

- Cześć Izuku.. Mam odłożyć do magazynu?- Spojrzał na partnera od razu po przywitaniu. Natomiast Hawks westchnął i pokiwał głową. Bliznowaty wyszedł.

- Nie wiem jak ty to robisz, ale z jakiegoś powodu znowu uniknąłeś imprezy.

- Za dobrze was znam. Po za tym jesteście zbyt oczywiści.- Zielono-włosy uśmiechnął się zwycięsko i przeszedł do prawidłowej pracy.

//Bakugo//

Od odkrycia prawdopodobniej tożsamości Hakera minął tydzień. Blond menda stara się odnaleźć ich wspólny punkt i odnalazł. On nim jest w każdym miejscu gdzie dostali sygnał o niebezpieczeństwie był Bakugo. Każdym bez wyjątku, lecz tam gdzie go nie było, a był atak nie było nawet łączenia. Chłopak odkrywał coraz to więcej połączeń i coraz bardziej się szokował, po pewnym momencie stał wmurowa w podłogę i analizował wszystko od początku. Wypadek Izuku, bezsenność, ataki złoczyńców i pomoc bohaterów, ratunek Eri. To wszystko było powiązane z nim i małą.. Tylko czemu? Poddenerwowany Bakugo wstał i wyszedł ze swojego pokoju.. niestety jak się okazuje istnieje jeszcze szkoła i inne, według blondyna, tego typu pierdoły. Wyszedł ubrany w kostium sportowy bo pierwszą jaką lekcje mają to ta od ćwiczenia darów z Aizawą i All Might'em. Niestety później będą śmierdzieć, a raczej promieniować smoredem i zmęczeniem, ale przynajmniej będzie można się trochę wyżyć. Po 5 kolejnych lekcjach była wychowawcza. Nauczyciel nie miał o czym gadać i tak samo jak uczniowie chciałby iść spać. Resztę tej lekcji wszyscy, którzy chcieli spali, czyli cała klasa, a po lekcjach to samo, nawet Bakugo nie miał ochoty na myślenie o "śledzctwie", które prowadzi. Następny dzień niby niemiał się niczym wyróżniać od po przedniego, a jednak się wyróżniał. Czym takim to dzień zniknięcia Izuku i śmierci "cioci" Inko. Bakugo jak co roku udał się na obrzeża miasta, a tam znajdował się cmentarz. Stanął z kwiatami przed grobem kobiety, na tym grobie był jeden Znicz i mały bukiecik z różowych storczyków. Bakugo podejrzewał kto je tu położył lecz tak naprawdę niczego nie był pewny. Istniała możliwość, że Deku żyje, ale mógł to być przypadek i po prostu jakiś dzieciak znalazł tą zabawkę na ulicy. Blondyn niechcąc się spóźnić zostawił kwiaty zapalił znicz i odszedł w kierunku szkoły. Gdy Katsuki do niej doszedł i ledwo co zaczął lekcje z All Might'em rozniósł się alarm o ataku złoczyńców.

//Izuku//

Zielono-włosy dostał powiadomienie na telefon o ataku Złoczyńców na szkołe U.A.

- Kurwa napedli na szkołę!- Izuku wybiegł z pomieszczenia.

- Dabi do cholery, miałeś pilnować i informować mnie o każdym postępku Ligii!- Wydarł się Hawks, który po chwili wyleciał przez otwarte okno w międzyczasie informując bohaterów o ataku. Gdy skrzydlaty wyleciał Deku już z maską na twarzy i z kapturem na głowie przeteleportował się w sam środek walki tuż przed Katsukiego.

HakerWhere stories live. Discover now