To zły pomysł...

402 22 0
                                    

Steve i Tony siedzieli przy stole w bazie Avengers.
-No idź do niej(Tony)
-Co? Po co?(Steve)
-Przecież ją kochasz(Tony)
-Cooo? Jest tylko moją kumpelą. A ty idź lepiej do Pepper. (Steve)
-Taaa... Nat jest taka śliczna....(Tony)
*Steve wyraźnie się wkurzył*
-Ha! Wygrałem! Mówiłem że ją kochasz! (Tony)
-Ugghh wcale nie! Z resztą... Jutro rozpoczynamy naszą podróż w czasie w poszukiwaniu kamieni. Nie mam czasu na takie gatki...(Steve)
-Obawiasz się czegoś?(Tony)
-Natasha ma lecieć na Vormir... Tam zginęła siostra Nebuli... Boję się że Nat... (Steve)
-No to co, wyślij tam Jagódkę, może zgodzi się bo pomyśli że jej siostra nadal tam jest.(Tony)
-Ugh, pieprzyć to, idę ją odwieźć od tego pomysłu. (Steve)
Steve wstał z krzesła i zaczął iść w stronę drzwi.
-Pieprzyć! (Morgan)
-Morgan! Nie wolno tak mówić! (Tony)
*Tony spojrzał na Steve'a*
-Steve, nie żyjesz ;) (Tony)
-Yyy to ja już idę... (Steve)

W tym momencie Kapitan Rogers wyszedł z pomieszczenia w poszukiwaniu Natashy.

Romanogers- AU storyWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu