| 11 | Impreza z Finlandią

3K 124 6
                                    

Wraz z Wiką postanowiłyśmy, że przygotujemy się do imprezy, ponieważ została tylko godzina. Z szafy wybrałam biały cropp top i beżową spódniczkę. Makijaż zostawiłam taki sam, tylko pomalowałam jeszcze raz usta na kolor różowy. Włosy zostawiłam rozpuszczone, z kolei na stopy założyłam czarne, wysokie Converse. Wika postanowiła, że założy szary cropp top i białe spodenki z wysokim stanem, a do tego czarne vansy. Włosy również miała rozpuszczone. W końcu wybiła dwudziesta czwarta, więc postanowiłyśmy, że pójdziemy już w stronę baru, który znajdował się w hotelu. Gdy weszłyśmy do baru, zobaczyłyśmy chłopaków, którzy siedzieli w lorze. Podeszłyśmy do nich i przywitałyśmy się.

- Hej. - uśmiechnęłam się i usiadłam obok taty.

- Cześć. - odpowiedzieli chórem.

- Chcesz coś do picia? - spytał Lewy.

- Coś bezalkoholowego. - zaśmiałam się.

Kiwnął tylko głową i poszedł w stronę barku. Podszedł niespodziewanie do mnie, Krycha.

- Zatańczysz? - zaśmiał się, na co ja kiwnęłam głową.

Przetańczyłam z każdym prawie, po dwie piosenki, ale wyjątkiem był Bartek. Usiadłam na kanapie, obok Wiktorii, która patrzyła coś na telefonie.

- Która godzina? - spytałam.

- Dochodzi druga w nocy. - odpowiedziała.

- Idziemy do pokoju?

- Tak. - kiwnęła głową.

Wyszłyśmy z baru i skierowaliśmy się w stronę windy. Nacisnęłam przycisk z numerem siedem. Do pokoju wparowałyśmy jak najszybciej. Rzuciłyśmy się na łóżko i od razu zasnęłyśmy.

(...)

Obudziłam się około dwunastej. Spojrzałam na łóżko obok i zobaczyłam na nim śpiącą blondynkę. Stwierdziłam, że wstanę. Wyjęłam z szafy szare dresy i białą bluzę, ponieważ na zewnątrz było chłodno. Weszłam do łazienki, aby wziąć prysznic. Szybko się umyłam i wytarłam się ręcznikiem. Założyłam wcześniej naszykowane ubrania i wykonałam poranną rutynę. Postanowiłam, że dziś się nie pomaluję. Wyszłam z niej. Założyłam czarne, wysokie converse i wyszłam z pokoju. Skierowałam się w stronę pokoju Krychy i Taty. Zapukałam, usłyszałam jedynie ciche " proszę ". Złapałam za klamkę i nacisnęłam. Widziałam na podłodze zwijającego się z bólu głowy, Grześka i śmiejącego się z niego Szczęsnego. 

- Kac morderca nie ma serca? - zaśmiałam się, siadając obok Szczęsnego.

- Ostatni raz piłem. - stwierdził Grzesiek.

- Tak samo, jak Peszko dotknął ostatni raz Finlandii. - zaśmiał się tata. 

&&&&&&&&

Piszę, tak późno rozdział, bo nie mogę spać :/ Jutro najprawdopodobniej, też pojawi się rozdział. No więc wyczekujcie ^^ 

Gwiazdka + Komentarz = MOTYWACJA 8)

Córka Szczęsnego || B.KapustkaWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu