W klasztorze

269 27 0
                                    

-Rose! Choć, musimy jechać! Zawołała mnie opiekunka

Dziś jadę do nowych opiekunów, więc wzięłam torby i wsiadłam do auta. Kiedy dojechaliśmy opiekunka chwile z nimi rozmawiała, a dopiero potem kazała mi wyjść. Weszłam do domu i...

-Jay!!! Ktoś krzyczy

-Tu zawsze jest tak głośno? Pytam blondyna

-Niestety tak. Jestem Loyd, ja i mój kumpel Zane będziemy twoimi nowymi "opiekunami''(ale to głupio brzmi xd)

Nagle podbiega brunet i chowa się za moimi plecami

-Nie to znaczy nie! Krzyczy czarno włosy i odchodzi

-O co chodzi? Pytam

-Chciałem powiedzieć Colowi (przepraszam jak napisałam źle) jakie są zalety bycia duchem bo smutał ale powiedziałem chyba coś nie tak, a tak w ogóle jestem Jay

-Rose

-Choć, zaprowadzę cię do nowego pokoju, będziesz w nim razem z Nyą

Po 5 minutach byłam już w pokoju i się wypakowywałam

-Witam nową współlokatorkę, jestem Nya, pomoc ci?

-Rose, pewnie

Po kolacji i poznaniu wszystkich poszłam się umyć, a potem położyłam się na łóżku i chyba do 23:00 gadałam z Nyą. Potem zaspałam 


NinjaGo & Życie RoseDove le storie prendono vita. Scoprilo ora