1. Zawsze raźniej w grupie

142 19 8
                                    

Sonic's pov

Kolejny piękny poranek w Green Hills.. Pomyślałem biorąc kolejnego chili doga do ręki.

Spoglądałem na wschodzące słońce zza jeziorkiem, siedząc na piasku i zajadając się pysznymi chili dogami od mojej przyjaciółki Amy.

Od całego wydarzenia z pryzmatem mineły dwa miesiące, od tamtej pory nieustannie Eggman nas atakuje, próbując jakoś wydobyć od nas informacje co się stało z pryzmatem. Naszczęście Shadow zabrał go poza nasz świat i teraz nic mu nie grozi. Już nikt nigdy nie przejmie władze nad kryształami. Tak myśle...
Ale Nine obiecał że będzie żył w swoim małym świecie i nikogo już nie zaatakuje.
— Tęsknie za tobą Nine.. — Powiedziałem sam do siebie, biorąc kolejnego chili doga.
Moje uszy lekko opadły, gdy wspominałem piękne chwile z moimi przyjaciółmi z innych wymiar.
— Sonic? — Rzeknął ktoś zza moich pleców.
Od razu odróciłem głowę spoglądając do tyłu. Był to Tails, który ledwo chyba wstał na nogi, wyglądał na niewyspanego.
— Oh, witaj Tails. Co cię tu sprowadza przyjacielu? —  Uśmiechnąłem się w jego stronę.
Usiadł obok mnie ziewając.
— Co ty tu robisz tak wcześnie rano? — Zapytał, przecierając oczy.
— Euhhhhm.. A tak po prostu, nie mogłem w nocy spać więc, zrobiłem poranny bieg po całym Green Hills, a potem zatrzymałem się tutaj. Akurat Amy też nie spała więc przyniosła mi te cudowne własnej roboty chili dogiiiiiiiiii! — Oznajmiłem, biorąc kęs mojej ulubionej potrawy.
— Oh, no to super, hah! — Zachichotał, również spoglądając na słońce.
Siedzieliśmy tak w ciszy oglądając piękne widoki.
Po niecałych 5 minutach, usłyszałem głos Amy.
— Witajcie koochani! — Powiedziała, trzymając koc w ręku.
Spojrzałem w jej stronę szczęśliwy. Zauważyłem jeszcze Knucklesa i Rouge.
— Witajcie przyjaciele! — Rzeknąłem.
Wszyscy dosiadli się do nas, zaczynając jakąś gadke. Akurat nie byłem w temacie hah.

Po chwili, natchneła mnie myśl by porozmawiać z nimi o całym wydarzeniu z pryzmatem paradoksu.
— Słuchajcie! — Przerwałem im romowe przez co wzrok wszystkich przeniosło się na mnie.
— Mam coś wam do powiedzenia co ukrywałem przed wami dosyć długo.. — Odparłem trochę bojąc się to powiedzieć.
— Co takiego? — Zapytał z zaciekawieniem Knuckles.
Momentalnie umilkłem. Z jednej strony, pragnąłem, by moi przyjaciele wiedzieli o tym co się wydarzyło, ale z drugiej strony.. Bałem się jak zareagują.
Przełknąłem głośno ślinę, otwierając powoli usta.
— Noooo.. Uuuhm... Boooo.. Tak jakbyyy... — Nagle moją wypowiedź przerwał wielki huk niedaleko nas.
Wszyscy gwałtownie spojrzeli w stronę drzew i skał.
— Chyba jajogłowy znowu atakuje. — Oznajmiła Rouge.
— Ale tak wcześnie rano? — Odparła Amy.
Wstałem zostawiając swój talerz chili dogów na kocu.
— No cóż... Czeka nas robota moi drodzy! — Uśmiechnąłem się zadziornie, pocierając nos  odruchowo palcem.
Wszyscy wstali i razem wyruszyliśmy w stronę podejrzanego huku..

_________

HEYO KOCHANIIIIIII!
Tak tak. Mam zamiar pisać Sonic Prime, dalszą część po sezonie 3, bc why not, haha!
Robię to dla was bo wiem, że ten koniec w Sonic Prime był taki niewyjaśniony i wgl...
No cóż.. Będziecie mieli przy okazji co czytać. Mam już cały plan na to obmyślony, tak byście byli zadowoleni :>> 💕❤️

𝙊𝙣𝙚 𝘾𝙝𝙖𝙣𝙘𝙚 || 𝙎𝙤𝙣𝙞𝙘 𝙋𝙧𝙞𝙢𝙚Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora