Nowe Przygody Szczeniaka Zwanego Scooby Doo

Królowa Mody

Detektywi z Agencji Scooby Doo byli w swojej siedzibie i oddawali się swoim ulubionym zajęciom. Velma przeprowadzała eksperymenty, Daphne przeglądała swoje ubrania, Fred czytał najnowszy magazyn National Exaggerator , a Kudłaty i Scooby sporządzali gigantyczną kanapkę. Nagle przez otwarte okno wpadł kamień, ale nikt nie zwrócił na niego uwagi. Jednak po chwili pojawił się kolejny a za nim głos dobiegający z podwórza

- Jesteście tam !!! - krzyczał tajemniczy głos. Wtedy wszyscy porzucili swoje zajęcia i wyjrzeć przez okno, a na podwórzu stała niezbyt zadowolona blond dziewczyna.

- To Lucy Blond - odparł chudy chłopak do pozostałych

- Czego chcesz Lucy? - Spytała się Daphne

- Potrzebuje pomocy waszej Agencji - odparła oschle Lucy. Po jej odpowiedzi młodzi detektywi zjechali windą na dół. Kiedy wyszli z windy Daphne powiedziała drwiąco

- Co się stało że, aż prosisz o pomoc?

- Słuchaj Blake - zaczęła Lucy, która stała z założonymi rękami - gdyby to nie było poważne to bym nigdy się tutaj nie pojawił. Czaisz!

- Dobra Lucy mów, o co chodzi - wtrącił się Fred

- jakiś upiór chce zniszczyć pokaz mojej mamy

- UPIÓR !!! - krzyknęli Kudłaty i Scooby

- Dajcie spokój nie ma czegoś takiego jak upiór

- Nie ważne. Bierzecie sprawę czy nie - niecierpliwiła się blondynka.

- Bierzemy! - odparł Fred i wszyscy udali się do domu Lucy.

Dom Lucy znajdował się w tej samej dzielnicy co rezydencja Daphne. Był tak samo ogromny i bogato urządzony co rudej dziewczyny. Kiedy do niego dotarli, Lucy skierowała ich w stronę pokoju przeznaczonego na różne pokazy mody. Pokój był bardzo duży, na samym środku znajdowała się scena przeznaczona do pokazu, w kształcie litery T. Na suficie oraz w podłodze znajdowały się reflektory sceniczne. Gdy tylko weszli zobaczyli mamę Lucy oraz pokojówkę, obie stały obok manekinów i dobierały stroje.

- Przynieś tą zieloną apaszkę - powiedziała p. Blond. Pokojówka posłusznie podeszła do wieszaków i wzięła apaszkę. Podała ją swojej chlebodawczyni

- Nie, to nie to lepiej ta turkusowa - pokojówka, westchnęła ciężko i wróciła do wieszaków. Wtedy do p. Blond podeszły dzieci.

- O Lucy! To twoi przyjaciele? - spytała się p. Blond

- Nie w życiu! Ale oni mogą pomóc z tą Królową Mody

- Jaką królową? - spytał się Fred

- No ten upiór każe się tak nazywać

- Acha

Wtedy do nich podeszła pokojówka ze znalezioną apaszką. Pokojówka miała ok. 30 lat, krótkie brązowe włosy sięgające do wysokości uszu. Miała na sobie strój pokojówki oraz czarne obuwie.

- proszę, madam - odparła i podała apaszkę

- Dziękuję Edna. - To nie ta apaszka!!, kup sobie nowe okulary, bo nie ma z ciebie pożytku. - zwróciła apaszkę, a pokojówka przeprosiła i wróciła do wieszaków.

- Wracając do upiora, ta Królowa Mody zniszczy mój najważniejszy pokaz

- Dlaczego pokaz jest tak ważny? - spytała się Velma

- Na nim będzie komisja przyznająca członkostwo w prestiżowy Klubie Modnisia. Jeśli pokaz okaże się klapą moja reputacja również na tym ucierpi.