CRYBABY

4 0 0
                                    

13 lipiec
Pov Gustav Ahr:
Obudziłem się koło godziny 14 w swoim pokoju hotelowym. Byłem sam. Wczoraj po koncercie odbył się drobny afterek. Wszystko działo się w pokoju Tracego czyli dosłownie kilka metrów od mojego lokum. Pamiętam dużo alkoholu, prochów, tabsów i zioła. Wziąłem sporo kwasu. LSD. Była masa dziewczyn. Wszystkie prawie identyczne. Każdemu z GothBoyClique i nie tylko proponowały seks. Niektórzy korzystali a niektórzy tak jak ja odmawiali. Nie mam ochoty ani siły na łatwe panienki, które nie mają sumienia i moralności, nie wspominając już o uczuciach. Nie zamierzam ich jednak z żaden sposób oceniać bądź krytykować. Po prostu mnie nie podobają mi się takie kobiety. Jednak niech każdy zachowuje się jak chce i robi to co uważa za słuszne. Być może im taki styl życia i odczuwania miłości odpowiada. Aczkolwiek mnie nie. 
Koło 18 opuściłem hotel i z całym GBC ruszyliśmy na lotnisko. O 20 mieliśmy lot do Miami gdzie miało odbyć się kilka kolejnych koncertów, na które szczerze nie miałem chęci. Nie mogłem jednak zawieść swoich słuchaczy. Są dla mnie niezwykle istotni i jestem im wdzięczny za to, że dają mi możliwość życia na takim poziomie.
O 21 bylem już w samolocie. Nie wiedziałem ile ma trwać lot. Założyłem po prostu słuchawki na uszy i odpaliłem ulubioną playliste.
-Gustav.-Nagle usłyszałem jak ktoś mówi moje imię. Był to oczywiście Tracy który siedział obok mnie.
-Tak?- Odparłem zdejmując jedną słuchawkę.
-Myślisz, że kiedyś się zakochasz?- Powiedział prawie szepcząc. Nie wiedziałem dlaczego o to pyta. Być może sam był zakochany a ja o tym nie wiedziałem? A może po prostu rozmyśla
-Nie sądzę że dotrwam takiego momentu.-Odpowiedziałem patrząc na niego podejrzliwie.
Niczego nie odpowiedział. Spojrzał na ekran swojego telefonu, który właśnie zawibrował. Zobaczyłem imię osoby od której dostał wiadomość. Suzan. Nie znałem żadnej.
-Czemu pytasz?- postanowiłem kontynuować rozmowę. Uwielbiałem z nim rozmawiać o uczuciach. O wszystkim uwielbiałem z nim rozmawiać.
-Ja bardzo bym chciał. - Odpowiedział szczerząc się do ekranu smartfona.
Uśmiechnąłem się pod nosem zakładając z powrotem słuchawkę.
-Ja też bardzo bym chciał, bardzo...-Odpowiedziałem mu jedynie w myślach.

Too TIRED to FEELINGSNơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ