14+

25 2 1
                                    

Kageyama kocham cię....

Ja ciebie też krewetko...

W tej samej chwili gdy czarnowłosy powiedział te słowa obudził mnie głośny i nieprzyjemny dźwięk budzika. Wstałem bardzo szybko i pobiegłem do łazienki przygotować się do treningów jak i spotkaniem z moim obiektem westchnień....

Do zobaczenia po szkole onii chan!!- krzyknęła Natsu do odjeżdżającego Hinaty

Paaa!!! - odpowiedział jej chłopak

Podczas drogi do szkoły przypomniało mi się że nie nauczyłem się na sprawdzian z matematyki BOKE HINATA BOKE powiedziałem w myślach. Przecież tak mówił do mnie Kageyama, co się ze mną dzieje? Zachowuje się jak chory przecież wiem że Tobio nigdy nie pokochał by osoby z która cały czas rywalizuje. Nawet nie zauważyłem gdy byłem już przed drzwiami hali w naszej szkole Karasuno...

Cześć Kageyama!- krzyknąłem

Pfft przebierz się szybko i chodź trenować zanim nikt nie przyszedł- ciemnowłosy powiedział

Po przebraniu się przystąpiliśmy do trenowania, jak zwykle Kageyama wyzywał mnie swoimi BOKE HINATA BOKE chociaż mi to w ogóle nie przeszkadzało wręcz uważałem że to urocze...

Hejka chłopaki- powiedział Tanaka wy już tutaj?

Zaraz po nim przyszedł Nishinoya, Asahi Suga, a chwile później reszta karasuno. Podczas treningu nic ciekawego się nie działo ale zauważyłem że Tobio wygląda naprawdę dobrze co kolwiek by robił... po treningu gdy każdy poszedł na lekcje podbiegłem do niebieskookiego:

Kageyama...- powiedziałem

Co chcesz Shoyou?- odparsknął

Czy ty mnie chociaż trochę... momentalnie się zaczerwienilem i uciekłem od Kageyamy na dwór.

BOKE HINATA BOKE!!!!- tylko usłyszałem

Lekcje jak zwykle były nudne a sprawdzian poszedł mi okropnie, później dowiedziałem się niestety że to był jakiś megasuperważny sprawdzian do którego podeszła każda pierwsza klasa.... po lekcjach udałem się po mój rower aby jechać spokojnie do domu.

SHOYOU!- Odwróciłem się i zobaczyłem Kageyame idącego w moim kierunku

Czego on chce?- pomyślałem

Chcesz wrócić ze mną do domu bo mega mi się nudzi- powiedział wyższy

JASNE to znaczy spoko loko, oki doki czy coś- zarumienilem się momentalnie

Ale ty jesteś powalony Hinata ale tak z innej beczki też miałeś ten dziwny sprawdzian z matematyki?

Tak, ale nie poszedł mi za dobrze znaczy poszedł mi fatalnie- odezwał się rudowłosy

Chcesz może się pouczyć u mnie w domu? Mam wolną chatę a napewno razem będzie nam raźniej niż samemu

TAK TAK TAK!!! BĘDZIE SUPER- bardzo się podekscytowalem. Kageyama od kiedy jesteś taki miły?

MASZ JAKIŚ PROBLEM JAK TAK TO MOŻESZ NIE PRZYCHODZIĆ- odkrzyknął

Spokojnie Kags! To co u ciebie koło 17?- powiedziałam

Spoko i nie mów do mnie Kags

Po tych słowach rozeszliśmy się do domów. Byłem tak podekscytowany, że wróciłem do domu dosłownie w 5 minut. Pobiegłem do swojego pokoju, który znajdował się na górze krętych schodów, rzuciłem się na łóżko i zacząłem piszczeć ze szczęścia!! W końcu to świetna okazja żeby pobyć trochę dłużej z kagsem! Gdy wybiła 17 byłem już pod drzwiami Tobia. Zapukałem do drzwi:

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 04, 2021 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Gwieździsta Noc || KagehinaWhere stories live. Discover now