37. Could Be The One

124 5 0
                                    

           "Sądzę, że zakochałem się w tobie"

 

 

Stałam tam, zamrożona; moje ciało zaczęło nagrzewać się.

"Powiedz coś" wyszeptał. Właśnie uświadomiłam sobie co się przed chwilą wydarzyło. Niall powiedział, że mnie kocha.

"Powinniśmy wrócić do reszty" podeszłam do kasy i zapłaciłam za wodę.

W myślach ciągle odtwarzałam to co miało tu miejsce; głos Nialla mówiący kocham cię rozbrzmiewał w każdej mojej myśli. Wariuje.

"Wiem, że nie czujesz tego samego do mnie" powiedział smutno.

"Kocham Harry'ego, przykro mi Niall" praktycznie wyszeptałam.

"On nie zasługuje na ciebie" odpowiedział zirytowany.

"Dlaczego tak myślisz?" przechyliłam głowę i upiłam trzy łyki wody z kubka, który niekomfortowo trzymałam w dłoniach.

"Mógłbym traktować cię o wiele lepiej" przybliżył się do mnie, a ja odsunęłam się.

"Wracajmy" powiedziałam, zanim szybko wyszłam przez drzwi.

"Zamierzam walczyć o ciebie" powiedział głośno.

"Shhhhh" uderzyłam go w ramię i kontynuowałam drogę.

"Niall, jestem z Harry'm i jeśli zrobisz coś, żeby to zniszczyć to nigdy więcej się do ciebie nie odezwę" ostrzegłam, a on uniósł ręce w geście poddania się.

"Mogę cię przytulić?" rozłożył ramiona. Przewróciłam oczami, zanim owinęłam jedna rękę wokół jego szyi podczas gdy on objął mnie w talii, delikatnie ściskając mnie. odsunęłam rękę i zauważyłam , że on nadal mnie przytula. Próbowałam odsunąć się, ale spotkałam się z oporem.

"Wybacz" jego twarz poczerwieniała, gdy puszczał mnie. Spojrzałam na podłogę i uśmiechnęłam się, zanim kontynuowałam drogę do pokoju Dani. Niall szedł za mną w ciszy.

"Zajęło wam to wystarczająco dużo czasu" zadrwił Louis kiedy weszłam do sali. Niezręczność uderzyła mnie gdy tylko wszedł Niall. Nieśmiało podałam Liamowi butelkę wody, a on podziękował mi w milczeniu. Zauważyłam, że Dani wstała z łóżka.
"Możemy już iść. Czekaliśmy tylko na was" poinformowała mnie. Skinęłam głowa i stanęłam obok Harry'ego. Spojrzał na mnie zdezorientowanie, kiedy unikałam kontaktu wzrokowego.
"Co wam zajęło tyle czasu?" Zayn skrzyżował ręce.
"Taa i Niall nie miałeś przynieść jedzenia?" El obróciła się i spojrzała na Nialla, który obojętnie wpatrywał się we mnie. Zauważyłam jak Harry wędruje wzrokiem od niego do mnie- kurwa.
"Co was zatrzymało?" zapytał Liam poirytowany brakiem odpowiedzi z naszej strony. Niall otworzył usta, żeby odpowiedzieć
"Fani" powiedziałam szybko, zanim miał szansę coś powiedzieć. Grupa wyraźnie rozluźniła się.

---
"Coś nie tak?" Harry zmarszczył brwi, kiedy usiadł za kierownicą. Potrząsnęłam głowa, kiedy ruszył.
"Nic takiego" może powinnam powiedzieć mu, że Niall zakochał się we mnie teraz, gdy jesteśmy w zamkniętej przestrzeni samochodu?
"Wszystko w porządku z powrotem do Nowego Jorku?" kontynuował śledztwo.
"Tak. Dobrze. Dzięki."

"Nina co się stało?" jego ton głosu był bardziej stanowczy, niespokojnie poruszyłam się w fotelu.
"Po prostu martwię się o Dani, to wszystko" posłałam mu słaby uśmiech. Zrelaksował się, wyraźnie zadowolony z mojej odpowiedzi.
"Chcę cię gdzieś zabrać dziś wieczorem z okazji naszej dwu-miesiącznicy  i naszej miesięcznicy od kiedy nic razem nie zrobiliśmy" uśmiechał się kiedy mówił.
"Oh, okej" szybko wymamrotałam, a on rzucił na mnie spojrzenie. Potrząsnął głowa z frustracji, wargi ułożył w prostą linię, ale nic nie powiedział. Dojechaliśmy do kompleksów. Harry wychodząc otworzył mi drzwi. Wyszłam z samochodu i zetknęłam się z jego spojrzeniem. Zamrugałam i szybko przerwałam nasz kontakt wzrokowy. Przeszłam obok niego i weszłam do budynku. Przeszłam korytarz i zapukałam do Harry'ego drzwi, nie chcąc czekać, aż Harry otworzy je swoim kluczem. Otworzyła El odetchnęłam z ulgi.

Breathe (h.s.)Where stories live. Discover now