XXII. Delilah's in the hospital

4.5K 228 14
                                    

Delilah Carter

- Więc, słyszałam że ty i Trixie miałyście dość gorącą rozmowę na imprezie Justina. Opowiesz mi o tym? - spytała Emily siadając naprzeciwko mnie. Westchnęłam i odłożyłam książkę którą obecnie czytałam. Uniosła brwi i wrzuciła chipsa do swoich ust. Zgrzytając zębami utworzyła ten irytujący hałas.

- Po pierwsze to jest biblioteka, nie powinnaś tu jeść - ostrzegłam ją wskazującym palcem na co wywróciła oczami chwytając kolejnego chipsa z paczki. - Po drugie nie chcę o tym rozmawiać. Jak tylko weszłam dzisiaj do szkoły każdy się na mnie patrzył. Na matematyce Trixie "przypadkowo" na mnie wpadła - powiedziałam robiąc cudzysłów w powietrzu. - Na angielskim oczywiście mój świrnięty chłopak postanowił opuścić lekcję więc zostałam sama. Trixie przeszła obok mojego miejsca i gapiła się na mnie, a potem głupkowato uśmiechała

Mam nadzieję, że nie stara się zrujnować mojego związku z Justinem jak to robi się w filmach. Ostatnią rzeczą jaką potrzebuję to, to że największa szkolna flirciara niszczy mnie i mojego chłopaka. Justin jest wszystkim co mam, oczywiście mam Emily i mojego młodszego brata. Ale Justin jest zawsze dla mnie, szczególnie wtedy gdy potrzebuję kogoś kiedy mojego taty nie ma. Trudno jest dorastać bez mamy i taty, którego nigdy nie ma w domu.

- Widziałam ją i Jake obściskujących się obok mojej szafki. Wyglądali jakby byli gotowi do uprawiania seksu na środku korytarza - wymamrotała wypełniając usta większą ilością chipsów. - Byli strasznie napaleni

- Nie powinnaś rozmawiać - śmiałam się bezpośrednio z jej i Ryana przelotnej znajomości. Zmrużyła oczy, a następnie przyłożyła palec do ust. Zanurzyła rękę w paczce moich chipsów, a ja ułożyłam głowę na mojej dłoni. Byłam wyczerpana, ledwo byłam w stanie mieć otwarte oczy bez względu na to jak bardzo się starałam. Cały tydzień byłam zajęta nauką do egzaminów, opiekowaniem się Drewem i przygotowaniem się do egzaminu stypendialnego do którego podejdę ze kilka dni. Jeśli do nie zdam tata mnie zabije i zamknie w pokoju na wieki.

Jęknęłam sięgając do torby po moje pudełko z tabletkami z kofeiną. Wzięłam jedną tabletkę wkładając ją do ust, a następnie popiłam ją wodą. Emily złączyła brwi i spojrzała na mnie.

- Co to było? - zapytała. Pokręciłam głową mając nadzieję, że nie będzie zawracać sobie tym głowy i zostawi ten temat.

- Ok - śpiewała piosenkę i zgniotła paczkę chipsów ziemniaczanych. Miałam coś powiedzieć kiedy drzwi biblioteki otworzyły się ujawniając Justina, który uśmiechnął się gdy tylko mnie zobaczył. Podszedł do naszego stolika, jego klucze robiły głośny hałas gdy ocierały się o siebie kiedy on szedł. Emily odwróciła głowę, a następnie przybiła żółwika z Justinem na przywitanie. Justin podszedł do mnie i pochylił się muskając moje usta przed zajęciem miejsca obok mnie.

- Pomyślałem że tutaj będziesz - roześmiał się łapiąc mnie za rękę. Jego uśmiech powoli zbladł kiedy patrzył na mnie przez kilka sekund.

- Wszystko w porządku? - zapytał na co uniosła brwi. - Wyglądasz na chorą, kochanie - przyłożył dłoń do mojego czoła sprawdzając temperaturę. - Coś się stało?

- Justin, to nic takiego. Jestem tylko trochę zmęczona, Drew powstrzymywał mnie przed pójściem spać całą noc - posłałam mu uspokajający uśmiech. Oblizał suche wargi i pokiwał głową. - Jak było na treningu? - zmieniłam temat przebiegając palcami po jego włosach, które były zaczesane do góry w różnych kierunkach.

- Męczący, jak zawsze. Patrzyłem na matematyczną tablicę ogłoszeń i zobaczyłem, że jesteś jednym z nauczycieli w klubie matematycznym. Mam się martwić? - uniósł brwi. Śmiałam się uderzając go żartobliwie w pierś.

Change - tłumaczenieWhere stories live. Discover now