Rozdział III

86 6 1
                                    

Dziś urodziny Tez.

Ubrałam się w fioletową podkoszulkę, granatową bluzę i szare dżinsy. Naszyjnik miałam nadal ten sam. Nigdy go nie ściągałam, tylko na wf kiedy ktoś na mnie naskarżył. Dostałam go od taty już kilka ładnych lat temu. 

Prezent spakowałam w błękitną  torbę z białymi kropkami.   

Kiedy wychodziłam zabrałam telefon, zapasowe klucze, prezent oraz paczkę papierosów. Coś nie sądzę że po imprezie od razu wrócę do domu jak grzeczna dziewczynka.  

Wychodząc zamknęłam drzwi na klucz i w poszłam powoli przez ciemną uliczkę. Przez chwilę zimnym krokiem szłam przez chodnik po czym stanęłam pod drzwiami domu Tez.  

---------------------------------------------------------------------------------------

Z powodu że opuszam to konto książka przeniesiona do mojej kumpeli: NiesamowitaWariatka1 zapraszam wszystkich.

Czasem będę tam bywać. Żegnajcie przyjaciele. Dziękuję i żegnam :,) 

W ramionach śmierciWhere stories live. Discover now