9 nieoczekiwane wyznanie miłości zazdrość Adama

361 17 3
                                    

2 miesiące później

MARYSIA tego dnia Adama nie było miał wolne co zdziwiło mnie bardzo bo Adam nie bierze wolnego tak z dnia na dzień albo jak cos to by mnie

Powiadomił tego dnia przychodząc na komendę od razu poszłam do Kubisa z zapytaniem co się stało z Adamem on także nie wiedział

K-Adam zadzwonił do mnie wczoraj wieczorem i poprosił o kilka dni wolnego nie podał powodu

M-gdzie on znika. Z kim ja mam pracować czym się zająć

K-dzisiaj będziesz pracować z Pauliną właściwie to ona już czeka na ciebie w pokoju

M-dobrze szefie to ja może też tam pójdę

MARYSIA-przywitałam się z Pauliną znałam ją już przepracowałam z nią już kilka spraw dobrze nam się razem pracowało próbowałam dodzwonić się do Adama bez skutku

ADAM-2 miesiące po kolacji z Marysią uświadomiłem sobie że ona mnie nie kocha w smsie który jej wtedy wysłałem chciałem wyznać jej miłość nie mogłem przez 2 miesiące chciałem zapytać się czy ona cos do mnie czuje nie miałem odwagi tego dnia zadzwoniłem do Kubisa prosząc go o kilka dni wolnego zgodził się wyjechałem musiałem sobie to wszystko przemyśleć jestem w swoim domu tego dnia gdy mnie nie było w pracy przyszła do mojego domu nie otworzyłem jej chciałem aby myślała że mnie nie ma czekała około godziny widziałem ją przez wizjer w pewnym momencie wyszła i powiedziała że mnie nie ma i żeby sobie poszła bo ''wyjechałem''

S-pana Adama nie ma wyjechał gdzieś nie mówił gdzie ani kiedy wróci

M-a ma pani może klucze do jego domu

S-niestety nie p. Adam nikomu nie daje swoich kluczy

M-dziękuje za wiadomość S-nie ma za co

MARYSIA po zakończonej służbie poszłam do niego do domu jednak ja nie miałam kluczy do jego domu oddalam mu je gdy się od niego wyprowadzałam pukałam i dzwoniłam nikt nie otwierał w końcu wyszła sąsiadka i powiedziała że nie ma go w domu zrezygnowana wróciłam do domu zjadłam cos i poszłam nad Odrę niedaleko było moje ulubione miejsce Adam znal je bardzo dobrze sam stwierdził że to fajne miejsce siedziałam tam może 30 minut i w końcu przyszedł Adam powiedział że nie zastał mnie w domu i pomyślał że mnie tu znajdzie chciał powiedzieć mi że już nie chce być sam ale stwierdził że oboje jesteśmy samotni to może nie dokończył jednak ja już chyba wiedziałam o co mu chodziło powiedziałam sobie tylko jaka ja byłam głupia, no ale cóż byłam załamana i Rafał i rodzice, przeprowadzka i ta jego nieobecność dzisiejsza że ja się nie domyśliłam byłam głupia że nie zauważyłam iż on cos do mnie czuje powiedziałam mu tylko

M-ja tez nie chciałam być sama

(znowu do siebie) byłam głupia nawet nie zauważyłam kiedy on zaczął się o mnie starać a teraz czy on wie że zależy mi na nim i to bardzo sądzę że nie bo sama dopiero dzisiaj przyłapałam się na tym że ciągle o nim myślę że gdy go nie ma to tęsknie za nim i to bardzo nie wiem czy dam rade powiedzieć mu o tym że go kocham jest mi ciężko Adam już poszedł nawet nie wiem kiedy już się zimno zrobiło. Następnego dnia w pracy nie odezwałam się do niego ani słowem on do mnie tez nie milczeliśmy cały dzień w końcu przyszedł Kubis i wysłał nas do domu pojechałam do domu pod wieczór przyszedł do mnie Adam i przyznał mi się do tego że mnie kocha ja nie chciałam się do tego przyznać mówiłam bez sensu w końcu on podszedł do mnie i mnie pocałował to było magiczne

M-co ty robisz?

A-a nie chcesz tego?

M-zaczekaj Adam ja chce tego ale jak szef się dowie to on może nas rozdzielić ja tego nie chce

A-dowie się ale najpóźniej jak to będzie możliwe

M-dobrze

ADAM-przyszedłem do niej tego wieczora i wyznałem jej miłość wprost ona mówiła cos bez sensu chciała bym myślał że nic do mnie nie czuje dlatego podszedłem do niej i pocałowałem ją sądziłem że ona nie była pewna czy tego chce stwierdziła tylko że tego chce ale gdyby szef się dowiedział powiedziałem jej tylko tyle ''się nie dowie'' i teraz była pewna że tego chce zrobiliśmy to

Następnego dnia Maria zastanawiała się czy Adam na pewno tego chciał czy Adam kocha Marie

M-czy to? Czy ty?

A-tak ja cię kocham a to było najcudowniejsze co mogłoby się wydarzyć miedzy nami

M-naprawdę tak sądzisz

A-tak już dawno cos do ciebie czułem

M-chodź bo się spóźnimy do pracy

W pracy Marysia wraz z Adamem dostają do pomocy znanego aktora który wcieli się w policjanta Adam nie jest tym zachwycony ale Maria bardzo jest to znany aktor który grał wiele ról Marysia lubi filmy w których on gra Adam jest zazdrosny

A-mam być o ciebie zazdrosny

M-a jeszcze nie jesteś?

A-jestem proszę cię nie uśmiechaj się tyle do niego ja naprawdę potrafię być zazdrosny

M-dobrze przecież wiesz że cię kocham tylko ty się dla mnie liczysz musisz o tym wiedzieć

A-przecież wiem po pracy zabieram cię na kolację

M-nie wiedziałam że jesteś taki romantyczny

A-jeszcze wielu rzeczy o mnie nie wiesz

M-z każdym dniem dowiem się czegoś nowego o tobie

Po pracy tak jak Adam obiecał zabrał Marie na kolacje do restauracji

M-kocham cię wiesz

A-wiem Marysiu wiem ja tez cię kocham


Maria i Adam  Paulina i Kuba miłość w pracyWhere stories live. Discover now