Prolog

1.6K 115 65
                                    


- Jestem Haven Royce Potter – powiedziałam, intensywnie przyglądając się mężczyźnie przede mną, gdy policjanci ściągali mi kajdanki.

Leżał rozłożony na więziennym, metalowym łóżku i zawadiacko się uśmiechał. Chłopak miał kruczoczarne włosy i niespotykane szmaragdowe oczy. Na moje słowa uniósł kpiąco jedną brew i lekko rozchylił usta. Odezwał się dopiero, gdy mięśniaki zamknęli za mną kratę i odeszli. 

- A do czego mi to ma niby być potrzebne? - Zmieszałam się i spuściłam wzrok na moje trampki.

Powoli podeszłam do posłania, które znajdowało się na górze, ponieważ chłopak zajmował dolne łóżko. Byłam padnięta i chciałam jak najszybciej położyć się spać. Jednak uniemożliwił mi to głos chłopaka i mocna ręka, która znalazła się na wysokości mojego ramienia. 

- Co ty robisz?

- Idę się położyć na moim łóżku – odpowiedziałam, wyzywająco spoglądając mu w oczy. 

- A kto powiedział, że jest twoje? - spytał, patrząc na mnie ze złośliwym uśmieszkiem.

[...]

- Powiesz mi w końcu, jak się nazywasz?  

- Ty jesteś Haven – niebo i Royce – czekolada. Mam rozumieć, że będziesz moim prywatnym czekoladowym niebem?

[...]

- Harley Frost – powiedział pewnie, uśmiechając się cwaniacko. 

- Harley, serio? Teraz nie mogę się zdecydować, czy mam na ciebie mówić „motorek" czy Quinn.


***


Hej Czytelnicy!

Witamy Was w naszym, nowym opowiadaniu!

Postanowiłyśmy z 00ADDA00 zacząć wspólnie pisać historię, która mamy nadzieję przypadnie Wam do gustu.

Prosimy wyraźcie swoją opinie w komentarzach xx

Pozdrawiamy i do następnego.

00ADDA00 i Hellosunshine32

Tear In My HeartWhere stories live. Discover now