Skradziona wolność

Von xNicolee19

1M 47.4K 5.6K

Nazywam się Larissa mam 19 lat i zostałam obiecana mężczyźnie, którego nigdy wcześniej nie widziałam na oczy... Mehr

Notka od Autorki
Prolog
Rozdział 1 Spotkanie
Rozdział 2 Mieszkam z szaleńcami
Rozdział 3 Goście
Rozdział 4 Kara
Rozdział 5 Odwiedziny
Rozdział 6 Uciekinierka
Rozdział 7 Pierwsze zadanie
Rozdział 8 Wyjazd
Rozdział 9 Gdzie jesteś?
Rozdział 10 Ochronię Cię
Rozdział 11 Nienawidzę Was
Rozdział 12 Nigdy wcześniej
Rozdział 13 Poznajmy się
Rozdział 14 Obietnica
Rozdział 15 Wolność
Rozdział 16 Kim jesteś?
Rozdział 17 Ucieczka
Rozdział 18 Oddane lata
Rozdział 19 Wróciłam
Rozdział 21 Podstęp
Rozdział 22 Wątpliwości rozwiane
Rozdział 23 Za nowy początek
Rozdział 24 Droga do życia
Rozdział 25 SMS
Rozdział 26 Zasadzka
Rozdział 27 Zaciągnięty dług
Rozdział 28 Luis
Rozdział 29 Zaufanie piękny dar
Rozdział 30 Z odsieczą
Rozdział 31 Z powrotem w domu
Rozdział 32 Przeklęty prezent
Rozdział 33 Bądź nasza
Rozdział 34 Decyduj mądrze
Rozdział 35 Czas decyzji dobiegł końca
Rozdział 36 Przemień mnie
Rozdział 37 Trzecia grupa
Rozdział 38 Nowy rozdział w życiu
Rozdział 39 Przeszłość nie zapomina
Rozdział 40 Przebłysk
Rozdział 41 Witaj mały
Rozdział 42 Pamiętam cię
Rozdział 43 Powrót do rzeczywistości
Rozdział 44 Powrót braci
Rozdział 45 Sen
Rozdział 46 Kłamałam
Rozdział 47 Dwa oblicza
Rozdział 48 Nie pogrywaj
Rozdział 49 Czas wyjaśnień
Rozdział 50 Wybieram...Ciebie
KONIEC

Rozdział 20 Pamiętam cię

18.7K 887 62
Von xNicolee19


Wciąż liczę, że to tylko zły sen i kiedy się obudzę wszystko wróci do normy oraz będzie jak dawniej. Czyli bez Jane bo w przeciwnym razie nie wróżę dobrego zakończenia tej przygody. 

Była późna noc kiedy obudziłam się z powodu krzyków dochodzących z korytarza. Nie wiedziałam co się dzieje, a więc zaciekawiona poszłam sprawdzić. Choć bardziej chciałam się chyba upewnić czy Jane nie wywinęła żadnego numeru. I jak myślicie co zastałam na korytarzu a może raczej kogo. Przecież oczywistym jest, że musiała być tam obecna ta dziewczyna, a razem z nią Josh, który ewidentnie próbował powstrzymać się przed jej zabójstwem.

-Co się stało? - wyszłam z pokoju

-To wariatka stała nade mną z tym - pokazał nam dziwne narzędzie

-Co to jest? A może raczej powinienem spytać w jakim celu chciałaś to wykorzystać - dołączył do nas Nick

-A może ja tylko chciałam mu pokazać, że jest coś takiego posiadam. Nie pomyślałaś o tym, dlaczego zaraz osądzać mnie o najgorsze. Wy nadal uważacie że chce zabić Josha?

-Powiem to inaczej. Oddasz mi to i więcej nie będziesz kręcić się przy Joshu bo ja doskonale wiem do czego ty dążysz. Być może tą dwójkę udało ci się oszukać, ale ja cię przejrzałem. Dlatego uważaj lepiej na mnie oraz od Larissy też trzymaj się z daleka. Mam nadzieję, że zrozumiałaś bo nie lubię się powtarzać - wtrącił się Nick

-Myślisz, że jesteś sprytny. Ale w rzeczywistości tak nie jest. I nie widzę powodu, dla którego mam ci coś oddawać - skierowała się do swojego pokoju

Brunet złapał ją za rękę by po chwili popchnąć ją na ścianę, do której została przygwożdżona, a mężczyzna położył swoją dłoń na jej szyi i z każdą sekundą coraz bardziej zaciskał swój uścisk. Dziewczynie powoli brakowało tchu, ale nie chciała się do tego przyznać i walczyła za wszelką cenę. Jednak w końcu spragniona tlenem poddała się. Oddała niechętnie narzędzie i wymamrotał pod nosem, że zrozumiałam i nie będzie tak robić. Lecz powiedziała to takim tonem, że bardziej chciała dać nam do zrozumienia jak wielki błąd popełniliśmy, a raczej popełnił Nick interweniując.

Wiedziałam, że będą z nią kłopoty, ale nie wiedziałam że nastąpią tak szybko. Z drugiej strony co ja się dziwię, przecież po to tutaj przyjechała. Od początku nie zamierzała odpuścić szatynowi. Ja nie oddałam swoich lat po to, aby ona mogła się teraz na nim mścić. W zamian za to miała dać nam spokój. Natomiast teraz kiedy wtrącił się w jej plan brunet ona nie odpuści tak łatwo i teraz będzie chciała jeszcze mocniej ich skrzywdzić. Zresztą wydaje mi się, że Nick doskonale wie czym jest i do czego służy narzędzie, które miała przy sobie dziewczyna.

Po za tym wspomniał że ją przejrzał.

Z jednym się zgadzam, nic nie umknie uwadze Nicka.

Zastanawia mnie co dalej wyniknie z tej całej sytuacji. Jednakże ja na razie wracam spać bo jestem padnięta, a znając życie jutro nie uda mi się pospać zbyt długo. Bo w tym domu wariatów ciężko o chwilę ciszy. 

PERSPEKTYWA NICKA

-I co skrzywdzisz mnie teraz? - odezwała się kiedy wszedłem do jej pokoju

Zamknąłem drzwi na klucz, który zabrałem ze sobą i ruszyłem w jej kierunku.

-Możesz mnie puścić? Bo i tak się ciebie nie boję

-Udowodnię ci, że zaczniesz - puściłem jej oczko

Jane leżała na łóżku, a ja jedną ręką trzymałem jej nadgarstki, a w drugiej dzierżyłem narzędzie, którym chciała skrzywdzić mojego brata. Zadziwia mnie myślenie tej dziewczyny. Może była martwa 150 lat, ale chyba nie myślała, że nie wiem do czego służy ten nóż. Skoro dokładnie ponad wiek temu to ja jej go dałem. Nie pamięta mnie, ale to tylko lepiej.

-Co powiesz na bliznę w tym miejscu? - przejechałem ostrzem po policzku

-Wiesz co rozmyśliłem się. Chyba wolę tutaj - przejechałem po szyi

Ostrzegłem ją wcześniej, że nie ma prawa krzyknąć bo w przeciwnym razie zrobię jej coś dużo gorszego niż teraz.

Zrobiłem jej jeszcze kilka śladów. A kiedy zauważyłem, że siły powoli ją opuszczają. Zadałem jej ostateczne cięcie, po którym na bardzo długo nie zapamięta. 

Nie miała już siły, a więc nie było sensu jej dalej trzymać. Dlatego zakryłem jej usta i na obojczyku wyciąłem jej taki sam znak jaki zrobiła kiedyś Joshowi i planowała go teraz odnowić.  Tak długo jak mam nóż, a ona znak. Mogę zrobić z nią co mi się żywnie podoba.

 Wstałem z łóżka, posłałem jej zwycięski uśmiech i skierowałem się do wyjścia. Ale zanim opuściłem pokój błysnąłem jej czerwonymi oczami. Rozpoznała mnie. Widziałem jej przerażenie i chęć ucieczki, ale nic z tego. Jej ciało nie regeneruje się tak jak wampira, lecz jak człowieka. Więc rany długo będą jej dokuczać.

-Pamiętam. Pamiętam potwora, który mi to zrobił - wydukała z przerażeniem 

-Czyżby dotarło do ciebie, że osądziłaś nie tego? - zaśmiałem się

-Początkowo miałem ci darować bo twoja nie wiedza była całkiem zabawna. Ale skoro sama przyszłaś do mojego domu i podajesz mi się jak na tacy, dlaczego tego nie wykorzystać? Tym razem zrobię to dokładniej niż 150 lat temu i dopilnuję byś umarła raz na zawsze. Szkoda tylko lat Larissy, które zmarnuję, ale nie martw się wynagrodzę jej to - uśmiechnąłem się pokazując przy tym swoje kły

Otworzyłem drzwi.

-Zapomniałbym, buzia na kłódkę albo sam cię uciszę. Jasne?!

-Tak - wymamrotała pod nosem, a ja opuściłem pokój

Na korytarzu wpadłem na dziewczyna, która posłała mi podejrzliwe spojrzenie. A po chwili zniknęła za drzwiami swojego pokoju.

Nikt nie mówił, że jestem dobrą osobą. Ja też nigdy się do tego nie przyznawałem. Lecz bez powodu nigdy nie działam. 

Weiterlesen

Das wird dir gefallen

85K 4.5K 53
*Pierwsza część trylogii* Grace nie pozostawiono wyboru. Dziewczyna musi przeprowadzić się do zimowego miasteczka położonego najbliżej Pustki - miejs...
35.7K 2.2K 75
"Czasami krew nie jest gęstsza niż woda." TheOriginals Sezon 1-4 01.06.2022 - 2 książka serii Audrey Gilbert Okładkę wykonała @dilfjsuh [TŁUMACZENIE]...
63.9K 2.6K 43
"Najgorszym uczuciem nie jest samotność. Jest zapomnienie przez kogoś, kogo nigdy byś nie zapomniał." [ZAKOŃCZONE] The Vampire Diaries 2x07-4x23 20.0...
12.8K 3.7K 115
#1 TOM serii "Aurora" cz. I & II Grupa studentów rozpoczyna studia na Akademii Filmowej w Eyelow tym samym przeplatając i pieczętując swoje losy. Nau...