Początek...

13 3 0
                                    

Pov.Jessika

Sobota, 8:00...sobota To najwspanialszy dzień tygodnia!
Nie trzeba iść do szkoły, jest dużo wolnego czasu....

"Drrrrrń, drrrryń"
-Jessika jesteś tam?
-Nom
-No to idziemy do tego wesołego miasteczka?
-Jasne Amber! Tylko się jeszcze ogarnę
Oki?
-Jasne pomogę ci!
-NIE!
- Stoję pod twoim domem.
-...

Uwielbiam tą dziewczynę, zawsze ma pełno energi i chce wszystkim pomóc
Cała Amber!

Otwożyłam jej drzwi od razu wbiegła do domu i spiorunowała mnie wzrokiem. Nie dziwię się bez makijażu jestem wstrętna.
-...DLACZEGO JESTEŚ NIE UBRANA?!...
-BO do cholery jest 8: 15?
-...
-...
-Idź się umyć!
-Okej!
Podniosłam ręce i wbiegłam do łazienki zabrawszy ze sobą bieliznę.

Zrzuciłam z siebie ubtanie i weszłam pod prysznic i odkręciłam gorącą wodę. Uwielbiam to kiedy woda niczym ogień bierze mnie w swe skrzydła. Wyszłam z kabiny opatulając się ręcznikiem. Kiedy stanęłam przed lustrem w odbiciu zobaczyłam dziwny kamień A do niego przyczepioną karteczkę. Podniosłam kamyk i oderwałam list:

Widzę że gdzieś się wybierasz?
Nie za dużo tej wody ( ͡° ͜ʖ ͡°)

                             XXXX

CO DO JASNEJ CHOLERY TO JEST?!
A CO GORSZA JAKIŚ ZBOCZENIEC MI SIĘ PRZYGLĄDA!!! Upożątkowałam wszystko w mojej głowie i postanowiłam nic nie mówić Amber.
Ubrałam się i wyszłam po czym schowałam kamień z listem do szafki nocnej.

Zjadłam śniadanie, które Amber przygotowała i poszłam malować się oraz ubrać do wyjścia. Założyłam bluzkę na ramiączkach do brzucha i krótkie jeansy.

-Wyglądasz bardzo sexy.
-Serio???

W tej chwili coś zabrzęczało na moim biurku i podeszłam do niego.

Numer Nieznany:Naprawdę Sexy

Czy to ten sam gościu co dał mi ten liścik?!?!?!?

Wyjechaliśmy (Amber przyjechała autem szacun A dopiero co skończyła 18).

Numer Nieznany: Jadę za wami my lady

Szybko odwruciłam się na siedzeniu i o dziwo nikt za nami nie jechał...

Numer Nieznany: No nie bezpośrednio...

Ja: KIM TY DO CHOLERY JESTEŚ?!

Numer Nieznany: Pedofilem( ͡° ͜ʖ ͡°)

          Ustawiłeś (aś) pseudonim
    użytkownika numer nieznany na             Pedofil

Właśnie miałam mu coś odpsiać Ale Amber krzyknęła:

-JESS! Już jesteśmy! Patrz tam jest Matt!

Wyśadłam z samochodu, który był zaparkowany tuż obok bramy miasteczka, podbiegłam do chłopaka i uściskałam go.

Pedofil: KIM ON JEST!!!

Ja: Zazdrościsz ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pedofil: Chcesz się przekonać kim Jestem? Odwróć się...

Błyskawicznie oderwałam odezwała się od chłopaka i się odwruciłam.
Kilka samochodów  dalej stała czarną postać z kapturem na głowie wpatrującą się we mnie. Trzymała ona telefon napisała coś na nim.

W kieSeni zabrzęczał mój telefon

Pedofil: Tak to ja księżniczko.

Podniosłam głowę znad ekranu. Przedemną przeszło kilka ludzia Kiedy ich nie było tajemnicza postać
a tak właściwie Pedofil znikną...




ELO MORELO!!!!

Tak to rozdział.L.O.L.
Mam nadzieję że będziecie chcieli to czytać😊

NIE WIEŻĘ! 442 SŁÓW!!!!
CHYBA NAJWIĘCEJ ILE W ŻYCIU PISAŁAM!!!

PAPAJA!

Ai ajuns la finalul capitolelor publicate.

⏰ Ultima actualizare: Feb 03, 2017 ⏰

Adaugă această povestire la Biblioteca ta pentru a primi notificări despre capitolele noi!

~To nie książka~Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum