Rozdział 3: Taniec Emocji

4 0 0
                                    

Po ich rozmowie w szkolnej kantynie Izumaki i Amane zdecydowali się spotkać po lekcjach w swoim ulubionym parku. Oboje czuli, że muszą rozmawiać o swoich uczuciach, ale wciąż obawiali się, co może przynieść ta konfrontacja.

Kiedy dotarli na miejsce, usiedli na ławce otoczonej kolorowymi kwiatami, unosząc wzrok ku zachodzącemu słońcu. Wokół unosiła się cisza, ale w sercach Izumakiego i Amane huczały emocje.

"Amane, dziękuję, że zgodziłaś się ze mną porozmawiać," powiedział Izumaki, próbując złapać oddech. "To dla mnie ważne."

Amane uśmiechnęła się słabo. "Nie ma za co, Yuta. Również czuję, że musimy porozmawiać o tym, co się dzieje między nami."

Izumaki skinął głową, zerkając na Amane. "Tak, myślę, że... że czujemy coś więcej, ale... boimy się to wyznać," przyznał, jego głos brzmiał niespokojnie.

Amane westchnęła, czując, jak dłonie zaczynają się jej pocić. "Tak, mam to samo uczucie," wyznała, spojrzenie wędrując w dal. "Ale... ale co zrobimy z tym?"

Izumaki popatrzył na nią z determinacją. "Może... może powinniśmy dać sobie jeszcze więcej czasu," zaproponował, próbując znaleźć rozwiązanie. "Może to pomoże nam zrozumieć, co naprawdę czujemy."

Amane pomyślała przez chwilę, zanim kiwnęła głową. "Tak, może to dobry pomysł," zgodziła się, czując, że potrzebuje czasu, aby uporządkować swoje myśli.

Ich rozmowa była jak taniec emocji, w którym każdy krok zbliżał ich do siebie, ale jednocześnie sprawiał, że czuli się zagubieni w morzu niewypowiedzianych słów.

Kiedy słońce zniknęło za horyzontem, Izumaki i Amane zdecydowali się wrócić do domu, ale w ich sercach tkwiła nadal niepewność co do tego, co przyniesie przyszłość. Choć czuli, że są sobie bliscy, to wciąż bali się wyjawić swoje uczucia.

Następnego dnia w szkole atmosfera między nimi była bardziej napięta niż zwykle. Oboje starali się zachować pozory normalności, ale w ich sercach roiły się myśli o tym, co czuli wobec siebie.

W trakcie lekcji Izumaki spojrzał na Amane, która siedziała obok niego, ale nie odważył się nic powiedzieć. Czuł, że jego serce bije szybciej, gdy tylko patrzył na nią, ale wciąż bał się, że to, co czuje, może zniszczyć ich przyjaźń.

Kiedy dzwonek ogłosił koniec lekcji, Izumaki i Amane ruszyli w stronę szatni, ale ich kroki były bardziej powolne niż zwykle. Oboje czuli, że muszą porozmawiać, ale nie wiedzieli, jak zacząć.

Gdy dotarli na zewnątrz, Izumaki zatrzymał Amane, chwytając jej delikatnie rękę. "Amane, mam pomysł," powiedział, jego głos brzmiał cicho. "Może... może powinniśmy po prostu dać sobie czas, aby zrozumieć, co naprawdę czujemy."

Amane spojrzała na niego z wdzięcznością. "Tak, Yuta, może to dobry pomysł," odpowiedziała, czując, że oddech łatwiej przepływa przez jej płuca. "Dzięki za to, że jesteś."

Ich rozmowa była jak kołysanka dla ich emocji, kojąc niepokój, który towarzyszył im od dłuższego czasu. Może to nie było wyznanie miłości, ale wiedzieli, że muszą sobie dać czas, aby zrozumieć, co naprawdę czują.

Kiedy Izumaki i Amane oddalili się do swoich domów, w ich sercach tkwiła nadal niepewność, ale również nadzieja, że w końcu będą mogli wyznać sobie swoje uczucia. Tak, droga do odwagi była trudna, ale wiedzieli, że są gotowi na to wyzwanie, razem.

Miłość w kwiatach wiśni (桜の中の愛)Where stories live. Discover now