*6*

54 3 0
                                    

Pov Soobin

Siedziałem w klasie już przed dzwonkiem na lekcje. Gdy nauczyciel sprawdził obecność i zaczął temat, do klasy wbiegł spóźniony Yeonjun. Po jakimś czasie profesor Kim powiedział nam o projekcie, który będziemy robić w parach. Już chciałem podejść do nauczyciela i spytać się czy mogę zrobić go sam, ale w tym momencie podszedł do mnie niższy chłopak. Super. Świetnie. Przecież jeśli się mnie i spyta to i tak się zgodzę, bo mi głupio odmówić.
- Chcesz zrobić ten projekt razem? - Spytał chłopak patrząc na mnie z uśmiechem na ustach.
- Mhm, spoko. - odpowiedziałem po dłuższym zastanowieniu.
Starałem się zapanować nad drżącymi dłońmi, ale nie bardzo mi to wychodziło.
- To jutro się umówimy kiedy I u kogo? - przytaknąłem tylko krótko, by nie ciągnąć dalej tej rozmowy.
Yeonjun wrócił do swojej ławki i zaczął zawzięcie rozmawiać o czymś z Beomgyu. Ignorując ciąg dalszy lekcji zacząłem z powrotem rysować w zeszycie.

Następnego dnia ustaliłem z chłopakiem, że spotkamy się u mnie. Przez całą rozmowę starałem się nie pokazać, jak bardzo mnie to stresuje. Nie chciałem spotykać się u niego, więc sam zaproponowałem, żeby przyszedł do mnie w sobotę. Stres zżerał mnie od środka, zarówno przy rozmowie z nim, jak i po. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz zapraszałem znajomych do domu. Chociaż poza domem też raczej z nikim się nie spotykałem przez ostatnie lata.

Po biologii, gdy siedziałem na korytarzu, dosiadł się do mnie Kai. Jak zwykle gadał tyle, że w połowie przestałem rozumieć o co mu chodzi. Gdy zadzwonił dzwonek młodszy chłopak poszedł do swojej klasy, a ja znów zacząłem rysować jakieś bazgroły w zeszycie.

Reszta lekcji zleciała mi dość szybko i w końcu mogłem wrócić do domu. Dość szybko zasnąłem, a rano obudził mnie dźwięk budzika. Zastanawiało mnie po co nastawiłem budzik skoro jest sobota. A potem przypomniałem sobie, że dzisiaj przychodzi do mnie Yeonjun. Od razu poszedłem się ogarnąć i usiadłem w kuchni, nie wiedząc, kiedy dokładnie chłopak przyjdzie. Koło godziny czternastej rozległo się pukanie do drzwi, więc wstałem z kanapy i poszedłem otworzyć.
- Hej.

====

Przepraszam, że tak długo nie było rozdziału

Problems/ Yeonbin حيث تعيش القصص. اكتشف الآن